Petycja o wprowadzenie nowych rozwiązań w leczeniu Boreliozy

Paula

/ #62 Konieczna jest świadomość i wiedza lekarzy!

2016-02-23 09:09

Choruję na przewlekłą boreliozę. Lekarz 1 kontaktu zdiagnozował ją przy 1 wizycie! ?mieszkamy w okolicy parku Narodowego i jest chorobą zawodową pracowników - stąd lekarz w przychodni po prostu wiedział jak się objawia. 1 test Elisa ją potwierdził. Trafiłam do szpitala z podejrzeniem odkleszczowego zapalenia opon mózgowych.

W szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie boreliozy jednak nie zdiagnozowano /mimo ewidentnych licznych objawów - testy wyszły ujemnie/. Nikt nie chciał ze mną rozmawiać i słuchać. "jak pani ma zaburzenia widzenia - proszę iść do okulisty", "Jak panią bolą stawy proszę iść do reumatologa" etc.

Osób z podobnymi objawami na mojej sali było kilka. Wszytskie wyszły bez diagnozy. Starsi ludzie, którzy w internecie nie doczytają, że może warto jeszcze boreliozy nie wykluczać. Szpital zbadał i powiedział - jestes zdrowa. Nie udawaj.

W dzień kiedy wyszłam ze szpitala poszłam prywatnie do specjalisty, który po 30 sekundach rozmowy o objawach zdiagnozował Boreliozę. Do tego ze własnie wyszłam ze szpitala z diagnoza negatywna przyznałam sie pod koniec wizyty. Doktor kazał zrobić komplet badań w specjalistycznym laboratorium. Wyszła z nich borelioza i towarzyszące koinfekcje. Wiele miesięcy skojarzonego leczenia antybiotykowego, wiele tysięcy złotych. Poprawa i za rok znów pogorszenie. Jak to w Boreliozie.

A co z tymi, którzy po wypisie z błędną diagnozą już nie szukali w tym kierunku?

Edukujmy!