Prawo kobiety do przerywania ciąży

Quoted post


Gość

#42

2014-02-11 14:08

Jako kobieta w wieku rozrodczym, Polka, odczuwam że mam większą kompetencję do wypowiadania się w tym temacie, niż grupa panów w średnim wieku która najwyraźniej nieszczęścia niechcianej/uszkodzonej ciąży nawet pośrednio nie doświadczyła. (albo doświadczyła w czasach lepszego prawa i po prostu aż tak ociekają hipokryzją). Temat ten dotyczy mnie bezpośrednio i moja opinia jest jasna - won od mojego brzucha, panowie.

Odpowiedzi

"Pan w średnim wieku"

#48 Re:

2014-02-21 21:23:18

#42: -

Przepraszam jeśli uważę ale... jeśli nikt Ci nic w Ciebie nie włoży to i tej strasznej ciąży nie będzie. Chcesz mieć płaski brzuszek to zero seksu. Wtedy możesz mówić won. Nikt Ciebie przecież do tego nie zmusza. Moja była, gdy myślała, że jest w ciąży to ciągle mówiła o aborcji. Nie słuchała, że to ewentulne dziecko byłoby również moje. Niektóre kobiety zapominają o tym, że gdy uprawiają z kimś seks i zajdą w ciażę to zachodzą w nią z KIMŚ i wtedy już nie ma "mojego brzucha". Wtedy jest już wspólne dziecko. Jeśli go nie chcesz. Sprawa prosta. Po urodzeniu zrzekasz się praw rodzicielskich i oddajesz dziecko ojcu i wtedy znów jesteś wolna i możesz robić co chcesz i z kim chcesz. Powiedziałem jej, że jeśli go nie chce to niech nie usówa ale odda mi i rozejdziemy się. Bo i tak nie potrafiłbym być z mordercą.