Kiedyś było spokojnie to się nazjeżdżało i pobudowała masa domków na kredytach. Teraz mają budować placyki i nowe boiska bo rodzinki nie mają gdzie siedzieć z dziećmi a lato tuż tuż to pretekst do wyjścia jak znalazł. Bezsensowny migający znak postawiony nie wiadomo po co przy ul. Grodziskiej, do którego żaden kierowca się nie stosuje a jedynie się denerwuje. Zrobiło się ciaśniej to od razu strach o pociechy. Jak chodników i asfaltowych dróg nie było to było kiepsko, wręcz niewyobrażalnie niebezpiecznie :). Wszystko pięknie fajnie tylko kto o to wszystko będzie dbał i tego pilnował? Boisko z prawdziwego zdarzenia trzeba będzie prawdopodobnie przycinać co na aktualnym też było robione, jak skończyło każdy widzi. Jak za mało kasy pójdzie to za kilka lat skończy jak obecne a jeśli więcej to pewnie już ogrodzenie i oświetlenie też będzie musiało być, żeby to ręce i nogi miało także trochę nieopłacalny biznes.

#1: ludzik - Na co?

ludzik , przez takich malkontentów jak ty nie ma żadnych inwestycji w SW. Wolisz aby z "piniendzy", które wpłacamy do budżetu gminy korzystały inne sołectwa czy nasze? Gdyby nie ludzie, którzy poświęcają swój czas aby poprawić warunki w których wszyscy żyjemy i w których będą dorastały nasze dzieci, ganiałbyś dla zabawy krowy po okolicznych polach. Uświadom sobie , że 20 km od stolicy europejskiego państwa ludzie nie mają w domach wody, dzieci wracają ze szkoły z latarką w ręku środkiem ulicy, większość dróg gminnych po deszczu zmienia się w błotnistą breję a kanalizacja jest rarytasem o którym nadal możemy jedynie pomarzyć.

Twojego podejścia do znaku ograniczenia prędkości przy petli nawet nie chce mi się komentować, a co do strachu o pociechy, to ciaśniej jak widać zrobiło się też w twojej głowie i najwidoczniej coś uwiera w tic taca którego omyłkowo nazywasz mózgiem.