My niżej podpisani mieszkańcy żądamy, aby przyszłoroczna edycja Łódź Summer Festival nie odbywała się w Śródmieściu na al. Kościuszki pomiędzy ul. Radwańską, a al. Mickiewicza
My niżej podpisani żądamy, aby przyszłoroczna edycja Łódź Summer Festival nie odbywała się w Śródmieściu na al. Kościuszki pomiędzy ul. Radwańską,
a al. Mickiewicza z uwagi na:
- ogromny nie do zniesienia hałas, przekraczający dopuszczalne normy podczas trwających prób i koncertów,
- ogromny hałas z relacji radia RMF FM, który pomimo zakończenia koncertów trwał jeszcze przez następne przynajmniej dwie godziny,
- hałas wydobywający się z agregatów prądotwórczych pracujących przez całą dobę,
- hałas związany z montażem i demontażem infrastruktury związanej z organizacją koncertów,
- zagrożeniem życia mieszkańców (brak możliwości dojazdu pogotowia),
- niepokój u osób starszych, leżących i małych dzieci wywołany hałasem,
- brak możliwości dodzwonienia się do pogotowia czy rodziny z uwagi na duże skupisko ludzi korzystających w tym samym czasie z telefonów (przeciążenie sieci),
- zagrożenie życia uczestników festiwalu (jedna z dróg ewakuacyjnych została zlokalizowana przez zamknięte podwórze (dwie zamykane bramy na pilota, słupki oraz szlaban),
- wąchanie smrodu palonego oleju z punktów gastronomicznych,
- wąchanie fetoru z rozstawionych toalet,
- obawy przed naruszeniem konstrukcji budynków spowodowane wibracjami akustycznymi,
- dewastację nieruchomości przez uczestników festiwalu, poprzez wyłamywanie zamków, załatwianie potrzeb fizjologicznych w klatkach schodowych i wokół nieruchomości,
- brak odpowiednich zabezpieczeń, aby uczestnicy festiwalu nie dostawali się na teren nieruchomości,
- niszczenie trenów zielonych (trawników, krzewów),
- podcinanie drzew w okresie lęgowym ptaków przez organizatorów festiwalu,
- dewastację małej architektury (słupków, ławek, koszy na odpady, gazonów),
- dewastację chodników i krawężników poprzez wjeżdżanie samochodów ciężarowych,
- brak możliwości swobodnego wyjścia z nieruchomości z obawy na awantury i bójki osób po spożyciu alkoholu, który był sprzedawany przed naszymi oknami,
- demoralizację nieletnich mieszkańców z uwagi na słuchanie wulgaryzmów i widok osób spożywających alkohol,
- brak możliwości dojazdu do nieruchomości,
- brak możliwości pozostawienia samochodu pomimo wykupionego abonamentu parkingowego,
- brak możliwości wyprowadzenia psów oraz ogromny niepokój zwierząt domowych wywołany hałasem,
- dezorganizacja, życia codziennego przez okres około dwóch tygodni,
- brak możliwości odpoczynku, po całym tygodniu pracy,
- obawa mieszkańców, (którzy na ten czas postanowili skorzystać z uprzejmości rodzin i się przenieśli do nich) o kradzież mienia.