Petycja o odwołanie Mirosławy Mierczyk-Sawickiej ze stanowiska dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach oraz o wstrzymanie eksterminacji nutrii rybnickich

Do:

My, niżej podpisani, zwracamy się z prośbą o natychmiastowe odwołanie pani Mirosławy Mierczyk-Sawickiej z funkcji dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Katowicach, z powodu poważnych zastrzeżeń zarówno natury etycznej, jak i proceduralnej, w związku z przetargiem na odłów i eliminację nutrii w województwie śląskim oraz o wstrzymanie realizacji zamówienia.

 

 CZĘŚĆ I  

 1. Lekkomyślne i nieetyczne podejście do życia zwierząt
Pani Mirosława Mierczyk-Sawicka zdecydowała o brutalnej eksterminacji nutrii, nie wyczerpując wcześniej wszystkich możliwych, etycznych rozwiązań. Nutrie, które są potomkami uciekinierów z hodowli futrzarskich, znalazły się w tym miejscu z winy człowieka – nie emigrowały z Ameryki na własne życzenie, by być teraz traktowane jak niechciani przybysze. Decyzja o ich masowej eliminacji, podjęta bez należytej refleksji nad innymi, humanitarnymi rozwiązaniami, jest nieuzasadniona i brutalna. Mirosława Mierczyk-Sawicka zamiast rozważyć dłuższe przygotowania do przeniesienia zwierząt do azyli, wybrała opcję najprostszą i najbardziej okrutną.

 2. Brak uwzględnienia etycznych alternatyw
Na terenie Rybnika istnieje realna możliwość zorganizowania azyli dla nutrii, które zyskałyby wsparcie społeczne i finansowe. Społeczność lokalna zebrała już i nadal zbiera fundusze, jest w trakcie budowy azyli oraz oczekiwania na odpowiednie zgody. Nie dano jednak aktywistom szansy na dopięcie formalności i stworzenie odpowiednich warunków do przeniesienia zwierząt. Istnieje możliwość humanitarnego rozwiązania tego problemu, lecz RDOŚ, pod kierownictwem pani Mierczyk-Sawickiej, ignorując te inicjatywy forsuje najbardziej nieetyczne, brutalne rozwiązanie.

 3. Zlekceważenie doświadczeń miast europejskich
W miastach takich jak Hamburg, populacje nutrii są tolerowane i monitorowane. Wykazano, że przy właściwym zarządzaniu, te zwierzęta nie stanowią zagrożenia dla środowiska. Tymczasem, populacja nutrii w Rybniku jest niewielka i nie ma żadnych dowodów na to, by stanowiła zagrożenie dla ekosystemu czy gospodarki wodnej. Decyzja o ich eksterminacji jest nieuzasadniona również z tego punktu widzenia.

 4. Pośpiech mimo braku pilnej potrzeby działań
Nie istniało żadne pilne zagrożenie, które wymagałoby natychmiastowego rozwiązania kwestii nutrii w Rybniku. Społeczność, aktywiści i eksperci (w tym prof. Andrzej Elżanowski oraz dr Ewa Zgrabczyńska) wykazali, że nutrie nie przenoszą patogenów ani nie wpływają negatywnie na lokalne środowisko. Decyzje RDOŚ były podjęte w pośpiechu, ignorując opinie ekspertów i nie biorąc pod uwagę alternatyw.

 5. Zignorowanie sprzeciwu społecznego i opinii ekspertów
Petycja o wstrzymanie eksterminacji nutrii zebrała prawie 2000 podpisów. Mieszkańcy aktywnie angażują się w działania mające na celu ocalenie zwierząt i stworzenie azyli, jednak te inicjatywy zostały całkowicie zignorowane przez RDOŚ pod kierownictwem Mirosławy Mierczyk-Sawickiej. Decyzje te sugerują, że głos społeczności nie jest brany pod uwagę, a opinie ekspertów, takich jak prof. Elżanowski, są lekceważone.

 

Podejrzenie nieprawidłowości w przetargu na odłów i eliminację nutrii w województwie śląskim.
 1. Absurdalnie wysoka wartość zamówienia w porównaniu do rzeczywistych kosztów. 

Kwota 450 tys. złotych za odłów 200 nutrii wydaje się być mocno zawyżona, zważywszy, że zwierzęta te są oswojone, ufne, same podchodzą do ludzi, co znacząco ułatwia ich odłów, zaś aktywiści prozwierzęcy deklarują, iż są w stanie rozwiązać problem bezkosztowo. Udowodnili też, że bez specjalistycznego sprzętu zabiera to zaledwie kilka minut. Wskazuje to, że wycena prac może być nadmierna. W takiej sytuacji, warto zbadać, dlaczego przetarg nie został wstrzymany, aby dokładniej ocenić możliwość tańszego lub bardziej humanitarnego rozwiązania. 

Nie tylko odłowienie, ale również uśmiercenie tych zwierząt nie może być aż tak drogie. Dla porównania, cena indywidualnej eutanazji zwierzęcia w klinice weterynaryjnej obejmująca wstępne podanie narkozy, zbadanie czy zwierzę jest w pełni nieprzytomne i dopiero podanie zatrzyku zatrzymującego akcję serca, wraż z czasem poświęconym na pocieszenie opiekuna zwierzęcia, to koszt 50-100 zl za zwierzę, co w przypadku 200 nutrii, dałoby kwotę rzędu 10.000-20.000 zł, co stanowi drobny ułamek kwoty przetargu. A przecież wszyscy zdajemy sobie sprawę, że w tym przypadku nie rozmawiamy o tego typu luksusowej usłudze i że przy każdym z tym zwierząt nie będzie stał zapłakany opiekun wymagający poświęcenia mu czasu i uwagi.

Jednym z kryteriów oceny ofert było doświadczenie kierownika prac, które miało stanowić 40% punktacji. Firma KABAN Maciej Lesiak zadeklarowała doświadczenie w czterech projektach, podczas gdy konkurencyjna firma Enigma przedstawiła aż 60 podobnych zdarzeń. Mimo to obie firmy otrzymały identyczną liczbę punktów za to kryterium. Fakt ten wydaje się co najmniej podejrzany i wskazuje na możliwość manipulacji w ocenie ofert

 3. Dyskwalifikacja konkurenta z powodu braku podpisu
Jeden z trzech konkurentów został wykluczony z przetargu z powodu niezłożenia podpisu. Warto zauważyć, że oferty składane były za pośrednictwem platformy e-Zamówienia, która wymaga autoryzacji elektronicznej podpisem kwalifikowanym. Fakt, że taka oferta mogłaby zostać złożona bez podpisu, wydaje się wysoce nieprawdopodobny, co budzi podejrzenie, że wykluczenie konkurenta mogło być celowe, aby stworzyć przewagę dla konkretnej firmy.

 4. Brak transparentności w procesie przetargowym

Brak informacji dotyczących podwykonawców oraz rzeczywistych wykonawców prac, co stawia pod znakiem zapytania transparentność i uczciwość procesu przetargowego. Z dokumentu  "Ogłoszenie o wyniku postępowania usługi odłów i eliminacja nutrii na terenie województwa śląskiego" pkt 7.4.1. "Informacja o częściach zamówienia, których wykonanie zamierza powierzyć podwykonawcom, oraz nazwy ewentualnych podwykonawców, jeżeli są już znani" dowiadujemy się, że odłowy, obsługa umowy, działania administracyjne mają zostać przekazane podwykonawcom, co oznacza w praktyce niemal 100% zlecenia. Podatnicy pragną poznać szczegóły oraz osoby odpowiedzialne za zgodność procedur - zwłaszcza uboju - z ustawą o ochronie zwierząt i standardami dobrostanu zwierząt. Brak informacji budzi uzasadnione obawy, zważywszy iż firma KABAN ma jedynie bardzo złe opinie w internecie. Pkt 7.4.1 dokumentu sugeruje, że realni wykonawcy zamówienia są nieznani.