W obronie noworodków przebywających w szpitalach w Polsce

Komentarze

#14210

jestem w ciąży, wiem ze moje dziecko bedzie potrzebowało operacji po porodzie. Nie wyobrażam sobie rozłąki... to jest traumatyczne dla dziecko. Nie rozumiem dlaczego prawa rodziców, prawa dzieci oraz zalecenia WHO sa pogwałcone

(Warszawa, 2020-10-07)

#14216

Jestem matką i nie wyobrażam sobie żeby ktoś miał mi zabronić czuwać przy moim dziecku...

(Frankfurt am Main, 2020-10-07)

#14221

Żadna mama ani dziecko nie zasługuje na rozłąkę!

(Warszawa, 2020-10-07)

#14227

Nie zgadza się z rozdzielaniem dzieci od rodziców podczas pobytu w szpitalu. Dla zdrowia, prawidłowego rozwoju dziecko musi być/czuć bliskość mamy /taty.

(Bestwina, 2020-10-07)

#14238

Wiem co znaczy rozłąka z dzieckiem...

(Czerwionka-Leszczyny, 2020-10-07)

#14239

nie godzę się na łamanie praw dziecka i człowieka i na okropną bezduszność!

(Łabiszyn, 2020-10-07)

#14245

Mam dwoje dzieci. Syn po urodzeniu miał żółtaczkę i wymagal naswietlania. Przez dwa dlugie dni widzialam go w sumie przez kilkanascie minut i jedyne co moglam to poglaskac go po rączce. Pamietam jakie to wtedy bylo dla mnie ciezkie kiedy nie moglam go wziac na rece czy przytulic a co dopiero gdyby ktores z moich dzieci mialo przebywac samo w szpitalu. Nie wyobrazam sobie tego

(Wolbrom, 2020-10-07)

#14255

Moje dziecko leżało po urodzeniu w szpitalu z zapaleniem płuc, nie wyobrażam sobie żeby mnie przy nim nie było!

(Zbylitowska Góra, 2020-10-07)

#14262

Jestem matką i nie wyobrażam sobie rozdzielenia od moich dzieci, szczególnie w momencie, kiedy najbardziej mnie potrzebują i jestem osobą mogąca znacząco wpłynąć na ich samopoczucie i zdrowie.

(Wrocław, 2020-10-07)

#14265

W maju urodziłam pierwszego syna. Niestety urodził się z zapaleniem płuc i został zabrany do innego szpitala gdzie nie mogłam być z nim. Był tam 10 dni a ja otrzymywałam informację tylko telefonicznie. To były najdłuższe i najgorsze dni w moim życiu.

(Nakło nad Notecią, 2020-10-07)

#14272

Podpisuję, ponieważ sama jestem matką i oczekuję kolejnego dziecka. Nie wyobrażam sobie rozłąki z dzieckiem nawet na jedną noc ani dzień. Takie zachowanie i takie przepisy są dla mnie ogromnym szokiem i gdybym mogła zrobiłabym co się da, aby te dzieciątka nie były rozdzielane z rodzicami. Nie ma na to absolutnie żadnego usprawiedliwienia.

(Głogów Małopolski, 2020-10-07)

#14275

Jestem mamą aktualnie rocznego dziecka, ale nie wyobrażam sobie bólu mamy która zostaje rozdzielona ze swoim małym dzieckiem .

(Zabrze, 2020-10-07)

#14285

Jestem rodzicem i nie wyobrażam sobie cierpienia i smutku tych ludzi którzy są rozdzieleni ze swoimi dziećmi zaraz po ich narodzinach. Nie mogę też pojąć jak można zrobić taką krzywdę tym maluchom zabierając je od ich mam.

(Warszawa, 2020-10-07)

#14290

Stop rozdzielaniu rodziców od dzieci!

(Wrocław, 2020-10-07)

#14325

Sam jako matka przeżyłam traumę rozdzielenia mnie z dzieckiem i nigdy więcej nie zgodziła bym się na takie postępowanie.

(Gowarzewo, 2020-10-07)

#14331

Nam rodzicom i naszym dzieciom to się należy.

(ŻABIKÓW, 2020-10-07)

#14333

Sama jestem matką.

(Rzeszów, 2020-10-07)

#14340

Nie godzę się na rozdzielenie rodzica od dziecka w sytuacji kiedy jest chore w obcym miejscu.

(Warszawa, 2020-10-07)

#14352

Jestem matka 2 dzieci.

(Wiśniowa, 2020-10-07)

#14360

Nie zgadzam sie na rozdzielanie noworodkow od ich matek w szpitalu.

(Manchester, 2020-10-07)

#14369

Podpisuję, ponieważ moje wcześniaki przez 3 miesiące miały mamę max 4 godziny na dobę...

(Częstochowa, 2020-10-07)

#14370

Jestem mamą i nie wyobrażam sobie sytuacji w której nie mogę być przy moich dzieciach kiedy mnie potrzebują

(Kraków, 2020-10-07)

#14371

Nie godzę się na odseparowanie noworodków od rodziców. Nie godzę się na traumatyczne przeżycia jakie służba zdrowia funduje zrozpaczonym rodzicom nie mogącym przebywać przy swoich dzieciach. Nawet w przypadku zwierząt nie mamy serca odrywać młodego od matki a teraz dla własnego gatunku mamy mniej empatii i zrozumienia. Służba zdrowia ma pomagać a nie karać i dręczyć już i tak udręczone dusze rodziców chorych dzieci.

(Szczecin, 2020-10-07)

#14373

nie wyobrażam sobie takiej sytuacji gdyby to miało dotyczyć mnie i mojego dziecka

(Wojcieszyn, 2020-10-07)

#14394

Rodziłam w uk w lipcu gdzie wzrost zachorować na covid jest o wiele wiekszy niż w Polsce.Przed porodem pytalam swojej położnej o to czy jeśli wynik testu na covid będzie pozytywny czy będę rozdzielona ze swoim nowo narodzinym dzieckiem,polozna bez większego zastanowienia powiedziala NIE!!!!! W uk nie ma takiego takiego czegoś!!!!chyba ze byłabym w ciężkim stanie i pod respiratorem to byłby jedyny powód.

(manchester, 2020-10-07)