STOP ekoterroryzmowi

Dlaczego piszę tę petycję?

 

Już wszystko tłumaczę…

 

Na początku stycznia 2024 roku Ministerstwo Klimatu              
i Środowiska poinformowało o wprowadzeniu nowego zarządzenia, na mocy którego w dziesięciu kompleksach leśnych w całej Polsce ograniczono lub wstrzymano prace zakładów usług leśnych (ZUL).

Wśród tych obszarów znalazły się też Bieszczady, a dokładniej Nadleśnictwo Bircza, Stuposiany, Lutowiska, Cisna i Rymanów. Jak podkreślała minister Paulina Hennig-Kloska, głównymi powodami takiej decyzji była ochrona cennych puszcz, zachowanie lasów wykorzystywanych przez wielotysięczne aglomeracje, lasów uzdrowiskowych oraz deficytowość nadleśnictw.

Niestety Pani minister nie ma pojęcia o wyżej wymienionych terenach (jak również o ilości Parków Narodowych w Polsce).

Lasy które chcą „zamknąć” to tak naprawdę w większości tereny, na których drzewa zostały posadzone kilka lub kilkadziesiąt lat wstecz.

Dlaczego ludzie, którzy nie tylko ścinają drzewa,  ale również pielęgnują zalesione tereny, są uważani za tych najgorszych?

 

 

Dzięki komu powstało całe zamieszanie?

Dzięki pseudo ekologom zwanymi ekoterrorystami. To oni rozpoczęli protesty i rozsiewanie nieprawidłowych informacji    
o działaniu bieszczadzkich nadleśnictw. Aktywiści z całego kraju próbują wmówić nam niszczenie Bieszczad tudzież puszczy karpackiej, ale statystki mówią same za siebie, że odkąd Lasy Państwowe zajmują się tymi terenami, lesistość na nich wzrosła.

Swoim zachowaniem i wymysłami znieważają lata pracy i badań Lasów Państwowych oraz Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej.

 

Jak to wygląda z naszej strony?

Główne źródło utrzymania straciło przez nich wiele Polaków, dorosłych mężczyzn i kobiet, którzy CHCIELI i CHCĄ uczciwie na siebie pracować.
Nadmieniam, iż praca w przetwórstwie drzewnym nie należy do łatwych i przyjemnych, a jest szczególnie ważna – bo to właśnie dzięki tym ludziom pracującym w mrozie, duchocie, hałasie, deszczu i błocie możemy popalać sobie drewnem w kominkach, budować domy z bali i cieszyć się drewnianymi meblami lub parkietem. Wszyscy powinniśmy być wdzięczni za to ile „brudnej roboty” za nas „odwalają” – tymczasem w podziękowaniu za poświęcenie, obecny rząd WSZYSTKIE TE OSOBY ZOSTAWIA BEZ ŚRODKÓW DO ŻYCIA!!

 

Jakie działania podejmujemy?

Pracownicy leśni oczywiście nie pozostali bierni względem tego jak zostali potraktowani. Strajkowali już na terenie Ustrzyk Dolnych pod Urzędem Gminy i pomimo zapewnień, że ,,wszystko będzie dobrze i nie zostaną sami’’ – ZOSTAJĄ BEZ PRACY DO DNIA DZISIEJSZEGO!

 

W dniu 16.02.2024 również odbył się strajk na terenie Arłamowa, gdzie zebrało się wiele pozostawionych ,,samym sobie’’ ludzi. Chcieli walczyć o nasze wspólne dobro, ale niestety nie pozwala im się na to, gdyż Koordynator całego wydarzenia dostał pismo o zaprzestaniu strajków.

 

Pomimo niepowodzeń na naszym terenie, od dnia 20.02.2024 dołączamy do strajku w Medyce. Rolnicy, kierowcy, leśnicy, myśliwi, ZUL-owcy, POLACY - łączmy się!

 

Czego oczekujemy?

Przede wszystkim chcemy pracować i nie być znieważanymi przez osoby rządzące.

Drodzy Państwo, pomóżcie nam w zakończeniu tej nieuczciwej walki i zaprzestaniu ekoterrorystycznej propagandy aktywistów oraz rządu.

 

 

Podpisanie tej petycji zajmie Wam tylko chwilę, a nam pozwoli na pracę dla NAS WSZYSTKICH.

 

 

IMG_82161.jpegIMG_82171.jpeg

Zdjęcia: RDLP w Krośnie , Marek Sokół


Julia Przychodzeń    Skontaktuj się z autorem petycji

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Julia Przychodzeń do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...