Chcemy poprawy stanu powietrza już od najbliższego sezonu grzewczego


My, niżej podpisani, żądamy natychmiastowego podjęcia działań, które przełożą się na odczuwalną poprawę jakości powietrza już od najbliższego sezonu grzewczego. Działania dotychczas podejmowane przynoszą bowiem efekty zbyt wolno lub wcale. Każdy rok zwłoki kosztuje zdrowie i życie dziesiątek tysięcy Polaków chorujących i przedwcześnie umierających z powodu nadmiernego zanieczyszczenia powietrza i niedogrzania domów a nikt nie przedstawia realnego programu poprawy sytuacji w szybszym tempie.

My z takim programem przychodzimy.

Zanim obliczone na kilkanaście lat programy termomodernizacji i wymiany źródeł ciepła dadzą istotne efekty, zdąży jeszcze umrzeć niepotrzebnie ponad pół miliona Polaków. Takie długookresowe działania są potrzebne, ale nie zastąpią środków doraźnych, których obecnie brakuje – mimo, że istnieją sprawdzone rozwiązania, które pozwolą uzyskać istotną poprawę stanu powietrza już od najbliższego sezonu grzewczego.

Popieramy i domagamy się:

  • Krótkookresowo: wprowadzenia kampanii edukacyjnych z zakresu poprawnego, małoemisyjnego palenia w kotłach, piecach i kominkach.
  • Długookresowo: możliwości stosowania kotłów na biomasę jak i węgiel, spełniających obecne najostrzejsze normy emisyjne, w tym także kotłów z ręcznym załadunkiem paliwa, które pozwalają spalać tanie i dostępne paliwa (węgiel sortymentów średnich/grubych; drewno) – przy zachowaniu tych samych norm emisyjnych, co dla kotłów automatycznych.

Stanowczo sprzeciwiamy się:

  • Biernemu oczekiwaniu na terminy wymiany kotłów przewidziane w uchwałach "antysmogowych", mimo że w tym czasie można znacząco ograniczyć emisję poprzez naukę poprawnej eksploatacji istniejących urządzeń, a każde takie ograniczenie przekłada się na zachowane ludzkie zdrowie i życie.
  • Nieuzasadnionym merytorycznie zakazom spalania węgla i drewna w ogóle – w sytuacjach, gdzie da się osiągnąć wymaganą poprawę jakości powietrza z wykorzystaniem tych paliw.

Poprawne, małoemisyjne palenie w istniejących kotłach, piecach i kominkach polega na zmianie techniki rozpalania i uzupełniania paliwa – z powszechnie znanej (tzw. spalanie przeciwprądowe) na spalanie współprądowe [1] – technikę wedle której działają nowoczesne kotły.
Raport Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla z Zabrza [2] pokazuje, że to właśnie kotły, w których stosuje się spalanie przeciwprądowe, odznaczają się gigantyczną emisją pyłów i benzo-a-pirenu (co wizualnie objawia się kłębami gęstego dymu), nawet gdy paliwo jest najlepszej możliwej jakości.
Przejście na spalanie współprądowe nie wymaga żadnej ingerencji w instalację grzewczą a jedynie przeszkolenia palacza, i pozwala natychmiast obniżyć emisje o 50-80% [3]. W Europie są przykłady udanych kampanii propagujących spalanie współprądowe – np. kampania "Fair Feuern" w Szwajcarii [4]. Tamtejsze doświadczenia pokazują, że ludzie chętnie przyjmują nową technikę palenia m.in. za sprawą zauważalnych oszczędności opału.

Propozycje zakazów stosowania węgla i drewna nie mają poparcia w aktualnym stanie techniki i wiedzy naukowej. O ile obecnie skutki (nieprawidłowego) spalania węgla i drewna mają dramatyczny wpływ na jakość powietrza, o tyle nowoczesne spalanie tych paliw nie stanowi problemu w tym względzie. Aktualnie obowiązujące poziomy norm emisji dla kotłów na biomasę i węgiel są o 90-95% niższe niż emisja z kotłów kopcących za naszymi oknami. Są to już poziomy porównywalne z emisjami, jakie osiągają elektrownie. Nowoczesny kocioł, piec i kominek spala drewno/węgiel bez jakiegokolwiek dymu a jednocześnie zapewnia tanie ciepło, potrzebne milionom Polaków do przeżycia zimy w zdrowiu. Inne małoemisyjne źródła ciepła są znacznie droższe, co albo powiększy skalę ubóstwa energetycznego, albo będzie wymagało stałego dofinansowania z pieniędzy publicznych.

Szczególnie szkodliwe społecznie jest ograniczanie możliwości stosowania kotłów z ręcznym załadunkiem paliwa – pomysł wysuwany rzekomo w imię walki ze spalaniem odpadów lub w nieprawdziwym przeświadczeniu, jakoby tylko kotły automatyczne mogły spełniać normy emisji. To zastosowanie domniemania winy wobec wszystkich użytkowników kotłów oraz próba zrzucenia na nich winy za nieudolność samorządu w kontroli przestrzegania zakazu spalania odpadów – dlatego nie może mieć miejsca.
Kotły z ręcznym załadunkiem paliwa nie są "upośledzone". Spełniają obecnie te same normy emisyjne co kotły automatyczne. Zakaz kotłów z ręcznym załadunkiem paliwa uniemożliwia spalanie drewna, ponieważ nie istnieją kotły automatyczne na drewno. Pomysł taki stoi w sprzeczności z europejską polityką klimatyczną. Drewno jest najlepszym, bo dostępnym powszechnie i lokalnie Odnawialnym Źródłem Energii. W Niemczech obecnie można uzyskać dopłatę za wymianę ogrzewania gazowego lub olejowego (trzeba pamiętać, że są to paliwa kopalne) na ogrzewanie oparte o biomasę [5]. Przede wszystkim jednak eliminowanie kotłów z ręcznym załadunkiem paliwa uderza w bezpieczeństwo energetyczne Polaków: drewno jak i węgiel są paliwami najtańszymi i powszechnie dostępnymi. Pozwalają chronić zdrowie i życie ludzi, ograniczając problem niedogrzania domów – a z użyciem nowoczesnych kotłów może się to odbywać bez istotnego uszczerbku na jakości powietrza.

*

[1] 1. Szlęk A., Badania procesu spalania paliw stałych w warstwie nieruchomej. Zeszyty naukowe Politechniki Śląskiej, „Energetyka”, z. 135, Gliwice 2001, rozdz. 4 (http://delibra.bg.polsl.pl/Content/8546/Szlek_Andrzej_calosc.pdf)

[2] http://fairfeuern.ch

[3] http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-palic-czysto-weglem/wyniki-badan-emisji-dla-rozpalania-od-gory/

[4] http://www.ichpw.pl/blog/2017/12/11/wskazniki-emisji-zanieczyszczen-powietrza-emitowanych-indywidualnych-zrodel-ciepla/

[5] https://www.bmwi.de//Redaktion/DE/Publikationen/Energie/heizen-mit-erneuerbaren-energien.pdf

---

- Więcej informacji o petycji: http://czysteogrzewanie.pl/2019/04/chcemy-ogrzewac-tanio-i-czysto-petycja-do-marszalkow-wojewodztw/

- Formularz do zbierania podpisów na papierze


Wojciech Treter – CzysteOgrzewanie.pl    Skontaktuj się z autorem petycji