Stop bezprawnym badaniom w RODK

matka2dzieci

/ #205

2016-05-08 23:08

To ja już nie wiem,spędziłam z kimś 10 lat ,zmarnowałam 10 lat,mam 2 dzieci....w końcu mnie zostawił,zostawił mi mieszkanie więc mam gdzie mieszkać ale odkąd dzieci się urodziły była masakra,tak je olewał że płakać mi się chciało :( teraz gdy w końcu dzieci są szczęśliwe wtrąca się....chce wielce dzieci zabierać do swojej konkubiny która ma 2 swoich i to jeszcze tak niewychowanych że strach się bać,krzyczy po dzieciach,pali papierosy przy nich :( ojciec moich dzieci powiedział synowi że go zabije....wymieniłam zamki w drzwiach,unikamy go bo dzieci tak źle znoszą jego obecność że starsze dziecko mi się moczy do majtek (ponad 6 lat) i nie jest to moczenie nocne a nawet w dzień,nie wyobrażam sobie dać mu dzieci....Mojemu dziecku z licznymi alergiami dawał to na co jest uczulone :(

Usłyszałam że poszedł do sądu o uregulowanie kontaktów i do RODK,poczytałam trochę o tym,pewne jest to że gdy trafię na uczciwych i mądrych ludzi /"specjalistów" to wszystko będzie po mojej stronie ale jak czytam o tym RODK to nie wiem co mam robić,proszę doradźcie mi co robić,coś słyszałam że w czerwcu to ma być....tylko że mój były list z sądu otrzymał a ja jeszcze nie.

Co zrobić ? młodsze dziecko ma 2 lata a starsze 6,5 i ma orzeczenie,z młodszą córką były nie ma więzi,gdy przypomni mu się o dzieciach i przyjedzie to gdy już wychodzi córka mu buty wystawia by już je ubrał i poszedł,nigdy za nim nie płakała,nie zauważyła nawet że się wyprowadził! za mną za to bardzo płacze,wręcz histerii dostaje gdy wychodzę i ją z nim zostawiam :( i wyobraźcie sobie że RODK powymyśla historyjki i córka będzie musiała z nim spędzać np. cały dzień :(

z jednej strony chciałabym by specjalista wydał opinię na temat więzi i relacji pomiędzy rodzicami a z drugiej nie chce by były w tej opinii kłamstwa :(

Chodzi mi o RODK w Katowicach