Czytając Wasze merytoryczne relacje nt. RODK jestem w szoku. Obecnie pochylam się nad tym tematem, gdyż właśnie zaczynam walkę w sądzie o zwiększenie czasu na widzenia z moim Synkiem. Po konsultacji z moim pełnomocnikiem, który sugeruję, byśmy w przypadku niezgodzenia się na nasz harmonogram widzeń, wystąpili z wnioskiem o skierowanie na badania RODK. Z relacji mojego adwokata (bardzo dobrego)wynika, iż z reguły wynik takich badań jasno wskazuję, że dziecko potrzebuje utrzymywania relacji z obojgiem rodziców. Taka opinia pomogłaby mi, jako ojcowi na uzyskanie pożądanej decyzji sądu. Lecz, z opini większości osób, które opisały swoje doświadczenia ze "współpracy" z tą instytucją mam duże wątpliwości, czy występując z wnioskiem o badanie w RODK nie strzelimy sobie tym gola do własnej bramki...Nadmieniając, iż jestem wykształconym człowiekiem, nie piję, nie palę itd.- w przeciwieństwie do matki sprawującej opiekę nad moim Synkiem. Wychodzę z pytaniem do osób, które były w podobnej sytuacji- jak wyglądała Wasza sprawa? Proszę o informację na maila: spawacz25@gmail.com - Z góry dziekuję z informację. Jak będzie po mojej sprawie, to opiszę na forach jak poszło. Życzę powodzenia oraz wytrwałości Ojcom walczącym o swoje prawa!!!

#39: Walczący Tata -

Badania-tak,ale nie w RODK!Proszę spojrzeć art.278 i 290 kpc.Jesli w RODK znalazłby się biegły sądowy-to w porządku ale to cud, a RODK nie jest instytucją badawczo-naukową."Opiekuńcze"badania w RODK są nielegalne!!!Proszę kliknąć w Googlach na "RODK"i wszystko będzie jasne!