Apel w sprawie Julii G. - znanej behawiorystki i petsitterki

Quoted post

Walker

#108

2014-07-15 20:38

Jestem pod ogromnym wrażeniem jak łatwo przychodzi wylewać wiadra pomyj na opiekunkę, za to co się wydarzyło.
Miało miejsce zdarzenie, które niewątpliwie nie powinno się przydarzyć. Jest to myślę duży problem zarówno dla właścicielki jak również dla opiekunki. Myślę że po części problem powstał z braku możliwości przewidzenia takiego rozwoju sytuacji, jak również z niechęci do przetrząsania cudzego domu. Ale na końcu tego wszystkiego należy przykładać odpowiednią miarę do sytuacji. Jeśli tak łatwo przychodzi Wam do ferrowania wyroków, to rozumiem że każdy lekarz, każdy ratownik wodny, każdy policjant za popełniony błąd powinien lądować na stosie. Na szczęście jednak tak nie jest, bo istnieje coś takiego jak błąd ludzki, którego wyeliminować się nie da.
Także więcej rozsądku w dyskusji życzę, oraz dalszego życia bez błędu i bez pomyłek.

Odpowiedzi


Gość

#110 Re:

2014-07-15 22:23:53

#108: Walker -

Mówisz że opiekunka z dyplomami zoopsychologa nie była w stanie przewidzieć że kot w stresującej dla niego sytuacji /wyjazd właściciela, inna osoba w domu/ może skorzystać z niestandardowej kryjówki? I nie przeliczyła zwierząt zanim wyszła z domu, zrobiła to dopiero po 1,5 dnia, bo założyła że wszystko ok? 
Jak pójdziesz do lekarza, on bez badań założy że wszystko z Tobą ok, a później się okaże że masz raka to też błąd ludzki czy zaniedbanie lekarza, że nie wykonał badań?

obserwujaca

#113 Re:

2014-07-17 06:05:00

#108: Walker -

Walker nie wyjasnisz tego Paniom... Ona są nieomylne..ba! prawie święte! Próbowałam tłumaczyć..nie opiekunkę...SYTUACJĘ. Próbowałam uświadomic im,że zdarza sie czasem coś co zdarzyć sie nie powinno tylko dla tego,że JESTESMY LUDŹMI  a ludzie popełniaja błedy... ale NIE ONE :)