Wpisów bardzo szybko przybywa. Część raczej fałszywa (tutaj nie ma autoryzacji podpisów), więc ta cała petycja raczej niczego nie wnosi. Ale mimo wszystko baaardzo wielu wędkarzy "zaintersowanych" losem Pilchowic. Trudno mi nie zapytać ...gdzie byliście jak było organizowane sprzątanie  Jeziora Pilchowickiego ? Ilu było chętnych żeby pracować w straży, pomagać tej wodzie w zachowaniu jej wartości ? A gdy budowana była droga, ilu pomagało ? Teraz jak macie w perspektywie szlaban na łatwe mięcho, to takie oburzenie ? Zaledwie kilkanaście osób dba, szanuje i pilnuje tej wody. Ich nazwisk jakoś nie widzę pod "petycją". Początkowo byłem przeciwny zakazowi, ale ...przekonaliście mnie, że to jedyna droga.

#5: mastiff - Tacy mocni ? 

 Mowisz o dbaniu i pilnowaniu ...hmmm ...moze i cos dbaja ...ale jesli chodzi o pilnowanie to smiech i farsa ...w tamtym roku bylem dosc czesto (co drugi trzeci dzien byłem)na wodzie i az dwie kontrole na cały rok...niezly rezultat...petycja jak najbardziej sluszna bo czym wiecej zakazow tym wiecej przyzwolenia dla ludzi łowiacych inaczej ..bo plywac im nikt nie zabroni...

#5: mastiff - Tacy mocni ? 

 Do mastiff;

Piszesz sprzątanie hmmm niech pomyśle pewnie masz rację sam w nim uczestniczyłem. Lecz tu mowa o zakazie a nie sprzątaniu pływam od 6lat regularnie i zawsze liczyłem się z regulaminem i opłatami a w tym sezonie nie opłacę składki skoro przez 6 lat miałem tylko 3 kontrole na łodzi proponuje pójść moim tropem skoro PZW samo sobie strzela w stopę.

#5: mastiff - Tacy mocni ? 

 witam gościu chyba nieżle puknełeś się w głowe po pierwsze nie wszyscy wędkarze pochodzą z okolic jeleniej góry jeżeli chodzi o sprzątanie pilichowic to rzeby posprzątać pilichowice to trzeba kilku wywrotek i kilkaset osób niejednokrotnie widziałem co się dzieje po przejściu większej wody a sprzątanie lini brzegowej nie wystarczy wystarczy wejść do lasu żeby zobaczyć te wysypisko a więc jeśli chodzi o ochrone ryb nie wystarczy tylko zakazać wędkowania trzeba terz zarybiać