Petycja w obronie polskiej szkoły

Quoted post

aga

#67 Re: Tak za reformą

2016-07-14 18:49

#61: Nauczyciel - Tak za reformą 

 Na rynku pracy jest zapotrzebowanie na fachowców, a nie na magistrów... nie ma ani na jednych, ani na drugich. Ci pierwsi pracują za 1000zł na umowę zlecenie, Ci drudzy, no cóż -juz wkrótce przyłączą do tych pierwszych. Pracuję w zawodzie 30 lat, skończyłam Wyższą szkolę Pedagogiczną w 1987r. Na roku było nas 15. A dziś stoję przed perspektywą utraty pracy , więc proszę nie wypowiadać się w kwestiach nie do końca Panu?Pani znanych. Licea i technika powinny rzeczywiście być wydłuzne, ale czy nazwa szkoła podstawowa a nie gimnazjum zmieni oblicze przyszłego polskiego magistra lub fachowca? Na Boga z kury można zrobic orła, ale on nie pofrunie! Nazwa palcówki niczego nie zmieni. Hasła - dobro narodu- też już "przerabiałam" i mam o tym swoje zdanie.

 

Odpowiedzi


Gość

#74 Re: Re: Tak za reformą

2016-07-14 19:22:09

#67: aga - Re: Tak za reformą 

 Szanowna Pani "tylko nauczyciele" mają wielką wadę nie znają wogole realiów rynku pracy i jego zapotrzebowania oraz perspektyw. Oprócz tego, że jestem nauczycielem wpierw zdobyłem doświadczenie w branży elektroniczno-informatycznej, nie znam fachowca ( lub osobę co ma coś w głowie i tzw w ręku fach) który zarabia 1000 zł na umowę zlecenie, czy pracując w korporacjach czy w mniejszych firmach. Pracując w korpo często rekrutowałem nowych pracowników szkoląc ich. Pamiętam, że raz rekrutowałem na 15 stanowisk z 400 kandydatów. Niestety z tego grona nie byłem wstanie wybrać nawet 10, a wymagania były na poziomie podstawowym. Dlatego mam dość tworzenia w szkołach idiotów i młodzieży którzy kolokwialnie mają lewe ręcę do pracy. Dlatego trzeba zmian. Na dzień dzisiejszy czy szkoła średnia czy wyższa kompletnie odbiegają od wymagań rynku pracy. A Pani niech się nie martwi ma Pani dyplomowanego więc tak łato z pracy nie wyrzucą. Pozostanę jednak zwolennikiem starego systemu, którego jest szansa porządnie udoskonalić, tylko mam nadzieje (a to budzi największe moje obawy), że Ministerstwo sobie z tymi wielkimi planami poradzi