Trzeba zaznaczyc ze wychowankowie MOS uczeszczaja do szkoly na ulicy strzeleckiej tak wiec w internacie przebywaja od godz 15 a popoludniami ciezko pracuja co widze na naszej ulicy. Poczatkowo tez protestowalam ale teraz widze ze dzieci sprzataja boisko kosza trawe zamiataja liscie sprzataja smieci na calej ulicy strzeleckiej. Takze mozna zauwazyc ze ta mlodziez bezinteresownie dba o mozna powiedziec lokalna spolecznosc. Jeszcze jedno na boisku przez cale wakacje siedziala mlodziez ktora pila na boisku piwo wodke i rano mozna bylo zauwazyc jeden wielki balagan zbite szklo porozwalane! na calym boisku. Oczywiscie mozna bylo sie spodziewac ze nikt tego nie sprzatnie ale co ciekawego sie wydarzylo skonczyly sie wakacje powrocili jak to Panstwo twoerdza degeneraci i co zaczeli sumiennie wszystko sprzatac szkiel brak smietnik czysty chodnik zamiecony trawa skoszona. Mieszkam w bloku od ponad 15 lat tez bylam przeciwna ale teraz ciesze sie. Jeszcze jedno po przeczytaniu tego artykulu prosze Panstwa te dzieci o godz 21.30 chyba juz spia bo w budynku jest ciemno a kilkakrotnie widzialam jak wspolnie dziela boisko z liceum prosze zapytac nauczycieli lo. Jak ich odbieraja. Pozdrawiam mieszkanka ul strzeleckiej.

#9: abi -  

 z tego co wiem, pojawił się tam w te wakacje problem z narkotylami, pisały o tym lokalne gazety. W szkole w Ratajch dochodziło do incydentów chociaz była tam tylko placowka Rodzina. Każdy rodzic chce, aby jego dziecko czuło sie bezpiecznie w szkole. Na strzeleckiej internat i budynek MOS to odrębny budynek a w Ratajach internat to integralna cześć szkoły. Proponuję, aby starostwo znalazło inny budynek.  Coś mi mówi, że sprawa jesy głębsza i bardziej śmierdząca, nie można patrzec na wszystko tylko przez pryzmat pieniedzy, które niesie za sobą uruchomienie MOS.