Uwolnijcie Chrystusa Króla

Quoted post


Gość

#20

2012-09-19 11:59

Jestem kapłanem zakonnym. Zadziwia mnie opór wewnątrz Kościoła przeciwko Chrystusaowi Królowi. Wystarczy przeczytać encyklikę "Quas primas" Piusa XI, aby zobaczyć kompletną niedorzeczność w tym oporze i uporze.

Odpowiedzi

JD

#109 Re:

2013-09-01 03:56:11

#20: -

Czcigodny kapłanie!

Nie potrzeba aż tyle wysiłku umysłowego, by czytać encykliki, Jezus aż tyle od nas nie wymaga, choć znajomość encyklik świętych papieży z linii Piusów nie zaszkodzi.

Proponuję tak "na chłopski rozum" zastanowić się nad słowami modlitwy, której znajomość wśród wyższych hierarchów jest znikomo mała.

Klepią ją bezmyślnie nie kapując jej sensu!! Po cóż ją w takim razie odmawiają ?? Dla mnie to jest niepojęte. Zachodzę w głowę, dlaczego. Nie chcę być nieuprzejmy i pisać, że są całkowicie pozbawieni rozumu. W takim razie druga możliwość jest taka, że są zakamuflowanymi satanistami.

No bo ileż razy najbardziej nierozgarnięty a tępy człowiek musi powtarzać słowa Pacierza zanim zrozumie ich OCZYWISTY sens?? Ile razy??

Zapodam w czym rzecz, Jezus sam to powiedział bardzo jasno i zrozumiale nawet dla ludzi zupełnie pozbawionych inteligencji i umiejętności analitycznych:

 

Ojcze nasz/ ja i Ojciec jedno jesteśmy/,

Święć się imię Twoje /Jezus Chrystus/,

Przyjdź Królestwo Twoje /czyli prymat nad całością innych rzeczy/,

Bądź wola Twoja na ziemi /tak samo jak w niebie!/...

 

Czyli innymi słowy ma NA ZIEMI zapanować Prymat Praw Naturalnych /Prawo do Życia, Prawo do Własności i Prawo do Wolności/.

Prymat Praw Naturalnych nad prawami stanowionymi /w parlamentach i dekretach/.

Mają to zrobić ludzie. Narzędziem Boga na ziemi są ... ludzie. Czy to jest niejasne?? To jest zadanie wyznawców Jezusa i w ogóle wszystkich ludzi dobrej woli, którzy nawet nie będąc wyznawcami Jezusa chcą po prostu przeżywać swoje ziemskie życie w spokoju, porządku i bez zbędnego zamętu i szkodliwej anarchii, czy to anarchii pospólstwa czy anarchii władzy, ale w poszanowaniu ich - pospólstwa - Praw Naturalnych /Prawa do Życia, Prawa do Własności i Prawa do Wolności/.

 

Albo zginiemy wszyscy pospołu zarówno dobrzy jak i źli. Kule i bomby nie wybierają. Całe narody zginą, Żyjemy w czasach apokaliptycznych.

Trzeba zrozumieć, że szatan przy pomocy marksizmu kulturowego /na razie objawianego za pomocą tzw. poprawności politycznej/ chce wychować "nowego człowieka" a to wychowanie - nawiasem mówiąc celowo realizowane pod przymusem państwowym z daleko posuniętym uniemożliwieniem w większej skali kontroli rodzicielskiej  - doprowadzi do wychowania całych społeczeństw dzikich ludzi, którzy następnie będą czynili anarchię. Wtedy "spokojna" część ludzkości głośno i rozpaczliwie poprosi o coś, o co proszą grzeczni uczniowie w szkole gdy są atakowani przez klasowych chuliganów. Mianowicie "spokojna" część ludzkości poprosi o "wzięcie za mordę" anarchistów godząc się na to, aby ograniczyć prawa wszystkich uczniów. Skoro anarchistów będzie ogromna ilość, to po prostu będzie zniesiona wolność jednostek. Władza uzyska odtąd uprawnienia gwałcenia Praw Naturalnych. Będą ogromne prześladowania uczniów Jezusa, będą wojny w czasie któych jest bezkarność mordowania. Ludzkość będzie formalnie i prawnie zniewolona. Widzę to niewykle jasno. To jest napisane w Apokalipsie Św. Jana. To się już dzieje...

 

PS

Bardzo marny, nędzny ze mnie chrześcijanin i do Słowa Bożego podchodzę najsampierw wyciągając logiczny sens. Bowiem mam wrażenie, że Bóg chce abyśmy wyczuli empatię ojcowską z jaką On sam traktuje ludzkość. A przeciętny ojciec i chyba każdy ojciec nie żąda od dziecka w pierwszym rzędzie czci /Ja nie szukam własnej chwały - słowa Jezusa/ lecz posłuchu dziecka dla jego własnego dobra. Czyli trzeba podchodzić bez emocji na zimno, choć za wielką miłość do Ojca jest obiecana doczesna nagroda /długie życie i dostatek finansowy: "czcij Ojca swego i Matkę swoją abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło"/ ... Ale choć zatem miłość jest najważniejsza, to najpierw trzeba logicznie zrozumieć, czego Bóg chce. Chce nas najwyraźniej uratować i to w jak największej liczbie!

A to, czego aktualnie Bóg od nas chce i prowadzące do tego celu środki, zawarł dla nas w Modlitwie Pańskiej. Niestety ta Modlitwa Pańska jest  - co mnie mocno zdumiewa - chyba kompletnie nieznana wśród hierarchów kościoła.