Petycja w sprawie naruszenia etyki dziennikarskiej przez Konrada Piaseckiego

Redaktor Naczelny TVN24

Pan Michał Samul

Media Business Centre 

ul. Wiertnicza 166; 

02-952 Warszawa  

Szanowny Panie Redaktorze,

W dniu 18.10.2022 roku redaktor Konrad Piasecki w wywiadzie z panią poseł Izabellą Leszczyną pytał, czy opozycja poprze starania rządu, by mimo nieprzestrzegania przez Polskę prawa Unii Europejskiej i związanej z tym blokady funduszy z KPO, pieniądze z KPO zostały Polsce wypłacone -  co jego zdaniem mogłoby mieć wpływ na zmianę stanowiska Komisji Europejskiej w tej sprawie i wypłatę pieniędzy. Użył przy tym określenia „przymknąć oko” na nieprzestrzeganie w Polsce praworządności, bo, jak przywołując wypowiedź posłanki SLD stwierdził, pieniądze te są bardzo Polsce potrzebne i owo „przymknięcie oka” byłoby zgodne z polską racją stanu.

Taki sposób zadawania pytań posłance Izabeli Leszczynie jest w naszej ocenie manipulacją będącą skandalicznym naruszeniem zasad rzetelności dziennikarskiej, a także niedopuszczalnym zachęcaniem do działań  łamiących zasady praworządności.

Zadając takie pytanie redaktor Piasecki sugeruje bowiem mniej zorientowanym widzom, dwie fałszywe tezy:

Że prawo Unii Europejskiej jest czymś w rodzaju luźnej umowy, którą można ignorować, o ile tylko jest taka wola polityczna krajów członkowskich, a w przypadku pieniędzy na KPO decydujące znaczenie może mieć stanowisko partii opozycyjnych w Polsce.

Że jedynym sposobem uzyskania tych pieniędzy jest zaakceptowanie łamania praworządności w Polsce, tak więc opozycja nie godząc się na łamanie praworządności działać będzie na szkodę Polski

W rzeczywistości obowiązujące w Unii Europejskiej, a więc także w Polsce, prawo nie może być przedmiotem negocjacji politycznych, a jego nieprzestrzegania powinno się spotkać ze stosowną reakcją ze strony Unii Europejskiej

Polską racją stanu nie jest uzyskanie środków z KPO mimo łamania praworządności, ale uzyskanie ich przy jednoczesnym przestrzeganiu praworządności, co znaczy, że tylko rządząca obecnie w Polsce większość parlamentarna wycofując się z łamania praworządności może spowodować, że interes Polski nie zostanie naruszony.

Jesteśmy przekonani, że naruszenie etyki dziennikarskiej może polegać nie tylko na głoszeniu kłamstw, ale także na stosowaniu technik manipulacji widzami poprzez sugerowanie widzom pewnych tez w sposób pośredni. Taka manipulacja jest nawet bardziej skuteczna niż otwarte głoszenie fałszywej tezy, gdyż działa raczej na podświadomość, dzięki czemu nie jest przez odbiorców konfrontowana z faktami, czy odmiennymi opiniami.

Przykładem takiej manipulacji jest sposób w jaki redaktor Piasecki zadawał pytania posłance Izabeli Leszczynie. Każde pytanie zakłada bowiem implicite, że uprawnione są różne na to pytanie odpowiedzi. Gdy pytanie dotyczy podstawowych zasad demokracji i istnieje tylko jedna zgodna z zasadami demokracji odpowiedź, pytanie takie jest de facto formą dezinformacji, sugerującą, że przestrzeganie zasad demokracji – w tym przypadku prymatu praworządności nad innymi wartościami - nie jest konieczne. Nie można też wykluczyć, że pytający w ten sposób sam uważa, że przestrzeganie prawa nie jest konieczne, a zawarta w pytaniu sugestia jest zachętą do lekceważenia prawa.

Ważną okolicznością w tej sprawie jest fakt, że rządzący – wbrew orzeczeniom kompetentnych w tej sprawie trybunałów europejskich – sugerują, że to Unia Europejska, a nie oni, łamie praworządność. Odpowiedź taka cieszy się, niestety, poparciem sporej części wyborców. W tej sytuacji pytania redaktora Piaseckiego, sugerujące, że popieranie wypłat środków z KPO mimo łamania praworządności jest zgodne z polska racją stanu, jest oczywistą próbą obrony stanowiska rządu i partii rządzącej oraz wymuszenia na opozycji zgody na łamanie prawa przez rządzącą większość. Taka manipulacja jest rażącym  – i poprzez swą zawoalowaną formę wyjątkowo perfidnym – aktem naruszenia dziennikarskiej bezstronności.

Uważamy, że każda instytucja ma obowiązek przestrzegać prawo i propagować praworządność, jako jedną z najważniejszych wartości w życiu publicznym. Nie może więc na swojej antenie sugerować widzom, że praworządność jest sprawą drugorzędną wobec doraźnych interesów ekonomicznych obywateli. Redaktor będący autorem takich sugestii powinien zostać natychmiast zwolniony, a widzowie przeproszeni przez jego przełożonych. Redakcja dotychczas nie zdobyła się ani na jedno, ani na drugie, natomiast redaktor Piasecki zarzuca oburzonym jego wypowiedziami kłamstwa i przeinaczenia.

Dlatego domagamy się od Redakcji TVN24 odsunięcia redaktora Piaseckiego od prowadzenia jakichkolwiek programów na antenie TVN24 i wyraźnej deklaracji, że nie ma takiej kwoty pieniędzy, która usprawiedliwiałaby przymykanie oka na łamanie praworządności i przeproszenie widzów, że wypowiedzi redaktora Piaseckiego coś takiego sugerowały.

 


Andrzej S. Bratkowski    Skontaktuj się z autorem petycji

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Andrzej S. Bratkowski do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.








Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...