obowiązkowa sterylizacja i kastracja psów i kotów nierodowodowych

#14: przyjaciel zwierząt - Chyba macie jakiś problem... 

 Ale głupio gadasz; przemyśl to dobrze. Psy nie mają nic z tego,że dają następne pokolenia psów, których nikt nie chce, które potem lądują w schroniskach. Nie porownuj zapobiegania rodzenia nowych kundelków do utylizowania ludzi chorych- bardzo dziwne porównanie. Daj nam jeden argument na to,że psy stracą na tym....

#132: Przeciw petrycji - Re: Chyba macie jakiś problem... 

Zastąp taką fanatyczkę, wolontariuszkę w opiece nad zwierzętami to zapewniem cię,że będziesz pierwszy/ a popierać petycję! 

#307: GZ - Re: Re: Chyba macie jakiś problem... 

 To pewnie jeden z pseudohodowców, który sprzedaje szczeniaczki za 500 , które lądują później na ulicy. raz na zawsze zakazać bezmyślnego rozmnażania zwierząt!

Do pilnowania gospodarstw wiejskich od małego przyucza się kundle, psy nierodowodowe - cena psa rodowodowego znacznie ogranicza jego dostępność. Ewentualne szczeniaki suk celowo niewysterylizowanych przekazuje się innym, sąsiednim gospodarstwom. Konstruując w nieprawidłowy sposób takie prawo, pozbawia się wiele gospodarstw wiejskich możliwości posiadania psa obronnego - tym bardziej, że przeżycia związane z trafieniem psa do schroniska z reguły uniemożliwiają wykorzystanie go w tej roli ze względu na ewentualną niekontrolowaną agresję u psa.

Co więcej, można powiedzieć że wśród kundli wiejskich to dobór naturalny wykształcił psy dostosowane do potrzeb gospodarstw (np. zbyt agresywne były zabijane przez ludzi, zbyt słabe chorowały i umierały) - nie ma jednak siły, by nazwać te niezwykle użyteczne psy "rodowodowymi", choćby z tego prostego powodu, że właściciele z reguły zapamiętują tylko najbliższe pokrewne psy, by nie dopuścić do chowu wsobnego.

#14: przyjaciel zwierząt - Chyba macie jakiś problem... 

 Mam dokładnie te same odczucia. Głupi pomysł, albo co najmniej źle sformułowany. "Przymusowa kastracja" = reprodukcja tylko dla wybranych, rodowodowych? Super! :-/

#306: Tom - Re: Chyba macie jakiś problem... 

 Zapobiegać rodzeniu nowych kundelków powinni odpowiedzialni właściciele. Wspieranie darmowej/niskopłatnej sterylizacji TAK - obowiązkowa kastracja nierodowodowych zwierząt - NIE, NIE, NIE!

#308: -  

 Chciałbyś/chciałabyś być przymusowo wysterylizowana z powodu braku rodowodu?

#4: -  

 Tak, tylko,że znam przypadki sterylizacji kotek , które mają właścicieli. Sterylizowały osoby nieznane. A to granda. Psy jakoś bardziej trzymają się domostw, choć też znam taki przypadek- wyciągnięty z posesji.

#1: -  

Niechciane kocięta- nie. jak ktoś nie chce kociąt/ szczeniaków niech weźmie psa/ kota albo wysterylizuje- jego wybór. Jak chce, aby pupil od czasu do czasu miał młode- niech kotroluje rozród tabletką. Stop globalnej sterylizacji- drogi do wyginięcia gatunku.

#316: -  

 A wiedz dlaczego??? Bo uciekł, ktoś go złapał i oddał do schroniska. Psom nie wolno biegać luzem. Wyciągnięcie swojego psa ze schroniska kosztuje. Konieczna liberalizacja przepisów. 

#315: Kika - Re:  

 Brawo :)

#306: Tom - Re: Chyba macie jakiś problem... 

 Nikt nie chce nierodowodowego psa??? Kłamiesz- 2-3 tyg. i ich nie ma. Zainteresowani są. Sama uważam, że skoro nie chcę się bawić w wystawy, to rodowodowy jest mi niepotrzebny. Mieszańce mają za to wiele plusów, choćby z tytułu pomieszania ras. Ciekawsze charaktery, odporniejsze na choroby. Np. Jamniki i ich kręgosłupy. Ja mam mieszańca, ma 14 lat i biega. A wiele  rasowych jamników już na kręgosłup w tym wieku dawno choruje. 

#308: -  

 Ok, a siebie wysterylizowałaś. Najpierw zrób to sobie sama a potem innym funduj. Czasem żałuję, że zwierzęta nie mówią.

#305: -  

 Bo właściciele ich nie odbierają ze względu na koszty.

#301: -  

 Otwórzmy krany: ze szczurami, głodnymi pchłami w trawie, kleszczami na osiedlach, jak w Amsterdamie, Niemczech czy Nowym Yorku.

#302: -  

 O bezdomne się dba: budki, coś na odrobaczywienie i kropelki na pchły, którymi można sprayskać, jak jedzą. Jak będą mieć gdzie się schronić, to dalej dadzą sobie radę. Powinny być święte, anie do wyginięcia.