Petycja ws. świeckości Rzeczypospolitej Polskiej

Twix

/ #413 Re: Re: Re: Re: Hipokryzja

2014-08-15 12:25

#406: imbryk - Re: Re: Re: Hipokryzja 

 Krótko jak umiem - misją KK jest głosić Słowo Boże. Każdy może je odrzucić, bo ma wolną wolę i na ziemi nie powinny go za to spotykać żadne sankcje czysto ziemskie (co najwyżej kościelne, dajmy na to - ekskomunika). Wiem jak kiedyś wyglądało nawracanie. I wiem, że historia ocenia je negatywnie. Nie mniej jednak próbowałbym podjąć z tym polemikę i spojrzeć na to całościowo. Wg mnie w tamtych czasach religia była narzędziem społecznej kontroli. I potem pojawiały się motywy "czyj kraj tego religia". Zatem KK walczył o rząd dusz. Jak to oceniam? Dość neutralnie, bo wiem że czasu nie cofnę i w tamtych czasach nie żyłem, żeby znać ogół motywów, które kierowały świeckimi i Kościołem. Tak, bardzo często było to zwykłe pragnienie władzy. 
Nie dziwię się, że chrześcijan nie chcą w krajach muzułmańskich, bo przecież islam to religia pokoju a katolicy to fanatycy, którzy chcą walczyć. http://www.redakcja.mpolska24.pl/6737/holokaust-chrzescijan
Myślę, że to wystarczy jako argument. I stąd moje pytanie może nie tyle do Pana bezpośrednio co do wszystkich którzy krzyczą "KK won od polityki" - czy jeśli Kościół będzie z tym walczył to mu zarzucicie wtrącanie się do polityki? A po kilku latach powiecie, że KK zrobił nową krucjatę? A jeśli się nie wtrąci to powiecie, że hierarchowie opływają w złoto a gdy ludzie giną za wiarę to oni mają to w dupie? Oj zakłamanie i błędne koło. Czego KK nie zrobi - będzie źle.
Cuda eucharystyczne współcześnie (kilka): 
Santa Lucia di Piave (Włochy) - r.2000
Lourdes (Francja) - r. 1999
Stich (Niemcy) - r.1970
Podałem parę najnowszych, żeby nikt mi nie zarzucił, że te z XVIII wieku to fałszerstwa.
Człowiek nie ma w naturze grzeszności - został stworzony na obraz i podobieństwo Boże a w grzech popadł na własne życzenie.

Różnica między przeciętnym wierzącym i przeciętnym niewierzącym.
Na gruncie doktryny przeciętny niewierzący ma szansę uzyskać zbawienie, niewierzący raczej nie, gdyż poza Kościołem nie ma zbawienia.
Na gruncie czodzienny, poza spełnianiem praktyk religijnych raczej znaczących różnic nie da się odnotować, gdyż NIKT nie ma prawa twierdzić, że osoba niewierząca jest z automatu zła. Osoba niewierząca może żyć piękniej niż katolik.