Petycja ws. świeckości Rzeczypospolitej Polskiej

imbryk

/ #416 Re: Re: Re: Re: Re: Hipokryzja

2014-08-15 15:06

#413: Twix - Re: Re: Re: Re: Hipokryzja 

1.Religia ( każda  )    zawsze  jest  narzedziem  kontroli  nie  tylko w  tamtych  czasach  ,   w  kazdych  czasach

2. Islam religią  pokoju  tak  jak katolicyzm religią miłosci,  muzulmanie  są  obecnie  na  takim  samym poziomie  na jakim  byla  średniowieczna  Europa, jeszcze jakies  500  lat  i może  przestaną  mordować ,  tych ktorzy  sie  wylamuja  z  islamu oraz  tych ktorzy nie chcą  go przyjąć i  potem  swiat  uzna, że  islam  to  religia  milosci,  dobroci i  cnot  wszelakich...

3.Wszystkie wierzenia są pogaństwem, w znaczeniu wypełnienia luki poznawczej, znalezienia 'dziecinnej" przyczyny , powodu poznania - skąd przychodzimy, kim jestesmy, dokąd idziemy, oraz niemożności wpływania na Naturę, od której zależy nasz los człowieczy. Wszystkie wierzenia to pogaństwo, a wszystkie religie to sekty vel mafie, zależy jedynie od skali zorganizowania.
Religie to swego rodzaju tradycja rodzinna, bo żaden człowiek nie ma wolności od sekty w której się urodził, żadna sekta nie pozwala na DOROSŁY WOLNY WYBÓR. ot tacy zachłanni na świeże mięso, byle jakaś inna sekta sobie nie 'przywłaszczyła'. Religie to swego rodzaj FOLKLOR społeczny, jak obchody świat państwowych, jak obrzędy ludowe, które nawiasem mówiąc, też w założeniu były religijnością.
Czy modlisz się -O boska Izydo, czy -O boska matko, nie ma znaczenia dla boskości, do której kierujesz swe słowa, i tak nikt cię nie wysłucha, bo nikogo tam nie ma, ale twój kapłan żyje sobie dzięki twojej głupocie, dostatnio i luksusowo.
Dopóki religia nie wisiała na budżecie, dopóki nie decydowała za mnie o moim życiu,poki  nie  zaczęła nakazywać  i  zakazywać  rzeczy  zupelnie  z  nią nie  związanych  *  ksiądz  z  ambony  nalazujący na kogo  glosować )   nie miałam nic przeciwko niej, A TERAZ MAM I BĘDĘ TĘPIĆ OSZOŁOMSTWO GDZIE SIĘ TYLKO DA

4. Dla  omamionych  wierzących.   cudem  jest   wszystko  , nawet  wizerunek  maryjki na korze  drzewa,  omamiony  wierzący  raczej  nie myśli ,  ON  WIERZY  i to mu  wystarcza , ku  uciesze  kleru

5. Czlowiek nie jest grzeszny  z  natury  a  już  z pewnoscią  nie rodzi sie  z  żadnym  grzechem "pierworodnym" , to  bzdura  wymyślona  przez  kościoł,   bo  jesli  tak  to rozpatrywać  jak Pan to  przedstawił  ...ze  czlowiek  sklonil sie  ku  "złu"  bo  zjadl  zakazany  owoc , można  zapytac    dlaczego więc   drzewo  z  tym  zakazanym  owocem  stało  w  edenie  ,  bog  sam dla  siebie  go  tam   nie -potrzebował  i  podobno  NIE  chciał, żeby  człowiek  zgrzeszył   ?  w  takim  razie   najprościej  byłoby  w  takiej  sytuacji  oraz  w boskiej mocy  -nie  stawiać  owego  drzewa  w miejscu  gdzie  baraszkują niewinne  dzieci.  Wygląda  to  w  moim  odczuciu  jak prowokacja   tyle, ze  dobry kochający  ojciec  raczej nie naraża  swoich  dzieci  na  niebezpieczeństwo  i  jesli ono  faktycznie  istnieje  - to  w  miarę  możliwości  USUWA  je  (  drzewo  wiadomości  zasadzone  boską ręką -  tylko  po  co  ?  )  moglo byc  tą  samą  ręką  boską  usuniete  , bog  tego jednak  nie  uczynil,  wolał "doswiadczać" swoje  umilowane  dzieci (  Pan  takze  w  ten  sposob  doświadcza  własne ? )  i  w  momekcie  kiedy  one  jednak  okazują  swoją  slabość  i  głupotę  ....  wyrzuca  je  z  domu.  Taaa  to  zaiste przyklad  rodzicielskiej miłośći.  Dziękuję.  Rodzic  .  ktory w  taki sposob postepuje,  wg  mnie  okazuje  wlasną  glupotę i  zero  miłości  do  dzieci.  

Nie  mam  zamiaru  rozmawiać  na gruncie  doktryn   bo ich nie  uznaję  i   nie  mam  zamiaru  wyprowadzać  Pana  z  błędnego  koła,  najważniejsze, ze  przyznał  Pan ,  iż   w  zyciu  ziemskim  nie  ma  różnic  między  osobami  zarazonymi  wirusem  wiary  a  tym,  ktore  sa  wolne  od  tego  wirusa. Szkoda  tylko, że  że  pańska  opinia  w  tej kwestii   diametralnie  różni się od  stanowiska hierarchii,  ktora  to  hierarchia  ,  wszelkie  dzialania  niewierzących w  obronie  swoich  praw  traktuje  jako ataki  "lewackie"  antykoscielne  i  nawet  antyboskie.  bo  z  takiej  postawy wynika jasno  że  wg  kosciola  niewierzący  N|IE mają  żadnych praw.  Nawet  do  tego  aby uwolnic  się  od  tej "wiary"   ,  DO  TEGO  ABY MOC  DECYDOWAĆ  O  SOBIE   ,  a także  do  tego  by  traktowano  nas   z  szacunkiem  należnym  drugiemu  czlowiekowi    a  nie z  pozycji  "mądrzejszego" bo   "wszystkolepiejwiedzącego"  KOSCIOLA  

 

Skoro zgadza się Pan  z  tym, ze  to  osoby   wierzące winne  lożyc  na  wszystko  co  związane  z ich kultem ...mam  nadzieję,że  podpisał Pan niniejszą   deklarację .....