Petycja ws. świeckości Rzeczypospolitej Polskiej

Orion

/ #1378 Re:

2015-09-15 15:27

 

Tekst petycji popieram jako krok we właściwą stronę. Ale widziałbym go krótszym i dobitniejszym. Ot tyle tylko, co przepis/zasada zapisana wytłuszczonym drukiem poniżej:

 

 

 

RP i jej urzędnicy nie dopuszczają do angażowania publicznego majątku w działaniach, których uzasadnienie nie ma dowodu.

 

 

 

Powyższy przepis mieści treść petycji z nawiązką.

 

 

 

W szczególności:

 

1. Na mocy przepisu jak na wstępie RP i jej urzędnicy w czasie służbowym muszą ignorować wszelkie organizacje odwołujące się do wiary. Skutkuje to kasacją wszelkich funkcji konkordatu. Bez wypowiedzenia i bez powiadamiania władz kościelnych.

 

Dla zniwelowania zaszłości dodałbym rewindykację na każdym dostępnym do zajęcia majątku kościelnym, świadczeń dokonanych dotychczas (księżowskich pensji, ZUS, emerytur, utrzymania wszelkich szkół w rodzaju KUL) z uzasadnieniem tej rewindykacji faktem wyłudzenia / wymuszenia na wybrańcach (posłach, senatorach, radnych…) przepisów zapewniających finansowanie w/w świadczeń z publicznego majątku. Bo chyba nie ma potrzeby dowodzić, że wobec wybrańców funkcjonariusze krk stosowali nacisk, którego narzędziem była ambona dająca księżom możliwość skutecznego wsparcia kandydatów spolegliwych lub zdeprecjonowania kandydatów księżom niewygodnych.
2. Truizm wobec zasady.
3. Truizm wobec zasady.
4. Truizm wobec zasady.

 

5. Wstępna zasada nie dopuszcza dekorowania instytucji publicznych symboliką nawiązującą do rzeczy nieudowodnionych.
6. W szkole powinno być więcej fizyki, chemii, matematyki… Wyłącznym sensem etyki w szkole jest stworzenie przytuliska dla nie chcących religii. Gdy religii nie będzie, etyki nauczy życie.
7. Truizm wobec zasady.
8. Należy pobrać podatek od wszelkiej produkcji (dewocjonalia), płatnych usług (pogrzeby, śluby), importu i sprzedaży (samochodów)… Kościół nie powinien pobierać za wstęp do zabytków, w których remoncie miało udział państwo – np. w rejonie Wawelu… Nie opodatkowałbym wynagrodzenia księży za czas odprawiania mszy, zapłacony na poziomie średniej krajowej, bo opodatkowane były pieniądze na datki. Za to wprowadziłbym przepis o przepadku na rzecz państwa każdej rzeczy w posiadaniu kościołów, której legalnego nabycia nie potwierdza dowód wkładu osobistej pracy konkretnego funkcjonariusza krk. Tj gdy brak podstaw wykluczenia nabycia danego przedmiotu w formie zapłaty za „niebo” lub redukcję „mąk piekielnych”. Bo wiara, że ksiądz odpuszcza grzechy ze skutkiem zwolnienia z piekła jest następstwem dokonywanego przez księży oszustwa dla zysku… Czego skutek każdy kodeks uznaje za korzyść nienależną i podlegającą windykacji.

 

9. ??

 

 

 

 

 

 

 

#15: -