Witam, 

piszę jako absolwent Małachowianki, proszę o informację w temacie ostatnie wydarzenia, z którym związana jest niniejsza petycja.

Dotarłem do informacji, iż Dyrektor szkoły nie jest osobą zarządzającą aulą, jak również nie jest osobą organizującą to wydarzenie. W związku z powyższym kierowanie petycji do Dyrektor może być niewłaściwie zaadresowane. Jeżeli tak by było, iż Dyrektor nie miała wpływu na przebieg wydarzeń, nie była organizatorem, ani osobą zarządzającą aulą to chciałbym wycofać swój podpis pod petycją. Proszę o odpowiedź w tym temacie.

Drugie pytanie: Czy prawdą jest, iż podobne wydarzenia miały miejsce w Jagielonce oraz UM Płocka? Do takich informacji również dotarłem analizując niniejszą sprawę.

Z poważaniem,

Dawid Walczak

2004 - rok ukończenia Małachowianki

#2: Dawid Walczak -  

Szanowny Panie,  

W odpowiedzi na Pańskie pytania moja krótka odpowiedź.

Jeżeli chodzi o fakty i zaangażowanie szkoły w całą imprezę to w tym zakresie panuje spory bałagan, ale ma to miejsce ze względu na mało konsekwentne wyjaśnienia przedstawiane przez szkołę (w prasie wypowiada się Pani Dyrektor). Wersji, że Pani Dyrektor nie decyduje o tym jakie imprezy i przez kogo organizowane odbywają się w szkole przez nią kierowaną jeszcze nie słyszałem. Kompetencja Pani Dyrektor w tym zakresie wynika z art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie oświaty (Dyrektor kieruje działalnością szkoły). Mogę dodać także z własnego, że organizowałem jako uczeń Małachowianki, co najmniej kilka spotkań w Małachowiance (w tym na auli) i zawsze wymagało to akceptacji Dyrektora. W tym przypadku, z wyjaśnień Pani Dyrektor wynika, iż była to uroczystość szkolna organizowana z udziałem uczniów i nauczycieli. 

Nie jest także tak, że Pani Dyrektor nie wiedziała, kto będzie współorganizatorem tej uroczystości bądź też, że tej propozycji złożonej przez ONR nie przyjęła. Otóż tę propozycję Pani Dyrektor "przyjęła w imieniu społeczności Małachowiaków", że pozwolę sobie na cytat. Wkleiłem tutaj podpisany przez Panią Dyrektor dokument, który potwierdza, iż miała ona świadomość, kto taką uroczystość będzie współorganizował i to zaakceptowała (zdjęie tego dokumentu było prezentowane w prasie, przy opisie tej uroczystości). 

Pojęcie "podobne wydarzenia" jest pojęciem szerokim i nieprecyzyjnym. Z tego co udało mi się dowiedzieć z prasy w Jagiellonce odbyła się debata oxfordzka pod patronatem IPN. W każdym razie nie znalazłem informacji, aby w Jagiellonce osoby w opaskach ONR występowały z wystąpieniami. 

Nasz list powstał nie z powodu uczczenia pamięci Żołnierzy Wyklętych - absolwentów Małachowianki, co uważamy za ważne i pozytywne, a ze względu na dopuszczenie do sytuacji w której przedstawiciel ONR w opasce tej organizacji przemawia na terenie szkoły publicznej, która ma określone misje i zadania. Jest wiele organizacji o dyskusyjnych celach, które pod przykryciem szczytnych idei starają się legitymizować, rzeczą roztropnej Dyrekcji jest takim sytuacjom zapobiegać.

I na końcu jedna ważna rzecz, Pani Dyrektor zasłania się faktem, iż ONR występuje jako oficjalny partner obchodów 4 Dnia Żołnierzy Wyklętych. Jakkolwiek nie uważam żeby miasto miało się czym szczycić pozyskując takiego partnera. To mnie osobiście jako absolwenta Małachowianki oburza jednak fakt przebiegu uroczystości w szkole, którą miałem zaszczyt ukończyć.

Każdą Pana decyzję, co do Pana podpisu będę oczywiście szanować, list ma charakter otwarty i każdy w zgodzie z własnym sumieniem i przekonaniami musi zdecydować, czy go podpisuje czy nie.

Piotr Paśnik