Uwolnić akademiki Uniwersytetu Gdańskiego!

Pandemia wygasa, dzienne zachorowania koronawirusem w woj. pomorskim nie przekraczają 23 osób, z dnia na dzień przybywa osób w pełni zaszczepionych, w tej chwili jest ich ponad 8 milionów. 

Arystoteles powiedział, że "człowiek jest istotą społeczną, ten zaś, kto nie żyje w społeczeństwie jest bestią albo bogiem".

Rektor Uniwersytetu Gdańskiego, prof. Piotr Stepnowski w dniu 1 czerwca wydaje komunikat, w którym wskazuje na znaczny spadek "liczby zachorowań spowodowanych wirusem SARS-COV-2 oraz zakończeniem akcji szczepień ochronnych organizowanych dla pracowników, doktorantów i studentów", parafrazując informuje, że życie Uczelni wraca do normy. Informuje on, że "na Uczelni, mogą przebywać pracownicy, doktoranci i studenci, którzy odbywają zajęcia lub prowadzą prace naukowe z użyciem zasobów dostępnych w danej jednostce. Przywraca się na terenie Uniwersytetu Gdańskiego możliwość organizacji wydarzeń o charakterze zamkniętym: konferencje, sympozja, wykłady, występy artystyczne i inne przedsięwzięcia organizowane przez UG z udziałem imiennie zaproszonych osób lub podmiotów zewnętrznych."

Panie Rektorze, czy nie zapomniał Pan o czymś, a raczej kimś?

Co z nami, studentami zamkniętymi od ponad prawie półtora roku (marzec 2020) w swoich ciasnych pokojach w domach studenckich? Nie mamy możliwości swobodnego poruszania się pomiędzy wszystkimi pomieszczeniami akademików (odwiedzanie kolegów i koleżanek z roku w innym pokoju, normalnym korzystaniem ze wspólnej kuchni, jadalni, siłowni, itp).

Ba! Od kilkunastu miesięcy odebrano nam prawo (i komfort psychiczny) odwiedzin jakichkolwiek gości, a także ich przenocowanie. Gdy takie działanie było uzasadnione na początku pandemii, tak w chwili, gdy zachorowania spadły praktycznie do zera, a liczba zaszczepionych osób cyklicznie wzrasta jest to całkowicie bez sensu i godzi w naturalne prawa człowieka jako istoty społecznej. Nie wspominając o tym, że młode osoby, a więc w zdecydowanej większości studenci przechodzą COVID-19 bezobjawowo. Nasi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele, partnerzy życiowi, koleżanki i koledzy nie mogą do nas przyjść, porozmawiać, wypić herbaty, pouczyć się wspólnie, pomóc, wesprzeć w ciężkich chwilach. Nie możemy przenocować najbliższej rodziny, na którą zawsze mogliśmy liczyć. Nie każdego rodzica z dlaszych zakątków Polski stać na wynajem horendalnie drogich hoteli w Trójmieście. A nie chodzi tu w większości o zwykły wyjazd turystyczny, a odwiedziny swoich własnych dzieci, za którymi się tęskni. Rzekomo podobna sytuacja panuje w Hotelach Asystenckich UG, nie potrafimy sobie wyobrazić co muszą czuć doktoranci i pracownicy mający swoje gospodarstwa domowe zamknięte na cztery spusty przez Władze Uniwersytetu Gdańskiego od półtora roku.

Zgodnie z aktualnymi zaleceniami Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego sposób działania domów studenckich powinien być dostosowany do sytuacji, w jakiej znajduje się dana uczelnia oraz do sytuacji epidemiologicznej regionu.

Dlatego też zwracamy się z apelem do Pana Rektora, prof. Piotra Stepnowskiego, a także Rady Uczelni o uwolnienie akademików, naszego małego domu, społeczności i życia.

Prosimy także o wsparcie i zabranie głosu Parlamentu Studentów UG, a także innych organizacji studenckich Niezależnego Zrzeszenia Studentów, ELSA czy ESN...

 


Studenci Uniwersytetu Gdańskiego    Skontaktuj się z autorem petycji

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Studenci Uniwersytetu Gdańskiego do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...