W OBRONIE KAPŁANA OJCA DANIELA GALUSA ORAZ KATOLICKIEJ WSPÓLNOTY MIŁOŚĆ I MIŁOSIERDZIE JEZUSA z kościoła pw Zesłania Ducha Świętego w Czatachowej

W OBRONIE KAPŁANA – OJCA DANIELA GALUSA
ORAZ KATOLICKIEJ WSPÓLNOTY MIŁOŚĆ I MIŁOSIERDZIE JEZUSA
z Kościoła pw. Zesłania Ducha Świętego w Czatochowej

Wierni oraz członkowie Katolickiej Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa
zwracają się z prośbą o przeczytanie tego listu, który realnie obrazuje prawdę, pokazuje, jak Arcybiskup Wacław Depo wraz ze swoimi współpracownikami
z Kurii Metropolitalnej w Archidiecezji Częstochowskiej od wielu lat jawnie
gnębią, zastraszają, niszczą, szkalują dobre imię kapłana Ojca Daniela Galusa.


Katolicka Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa jest od zawsze prowadzona przez pasterza - Ojca Daniela Galusa, w duchu nauki katolickiej. Zarówno Ojciec Daniel, jak
i członkowie wspólnoty nie mają intencji, aby czynić jakiekolwiek działania wbrew nauczaniu kościoła katolickiego, lub tworzyć struktury niekatolickie, starając się gorliwie i pokornie służyć Panu Bogu i kościołowi.

Zarówno cudowny kościół w Czatachowie, (jako miejsce szczególnego kultu Bożego) jak i posługujący Ojciec Daniel (obdarzony dużą ilością charyzmatów)został wybrany i powołany do S Z C Z E G Ó L N E J POSŁUGI W W/W KOŚCIELE PRZEZ SAMEGO BOGA.
O. Daniel:
1) przygarnia KAŻDĄ OWCĘ DO STADA,
2) MODLI SIĘ ZA WSZYSTKICH,
3) PRECYZYJNIE GŁOSI BOŻĄ PRAWDĘ,
4) WSKAZUJE KAŻDEMU WŁAŚCIWĄ DROGĘ DO JEZUSA I MARYI,
5) DZIĘKI POSŁUDZE I POPRZEZ ŻARLIWĄ MODLITWĘ PŁYNĄCĄ PROSTO Z SERCA I DUSZY O.DANIELA, PAN JEZUS OKAZUJE NAM SWOJĄ MIŁOŚĆ, ROZDAJĄC ŁASKI: UWOLNIENIA, UZDROWIENIA, NAWRÓCENIA, wszystkim ludziom, którzy otworzą swoje serca i szczerze w Niego wierzą (również osobom, które z różnych przyczyn nie mogą przyjechać do kościoła i uczestniczą w nabożeństwach, (transmitowanych przez internet) modląc się z Ojcem Danielem.

CZY POWYŻSZE ARGUMENTY NIEWYSTARCZAJĄCO ŚWIADCZĄ O TYM, ŻE CZATACHOWA TO MIEJSCE NALEŻĄCE DO JEZUSA I MARYI???
LUDZIE POTRZEBUJĄ GŁOSZONEGO Z MOCĄ - PRAWA BOŻEGO, A NIE KRZYWDZĄCEGO ICH PRAWA DYKTOWANEGO PRZEZ BISKUPA!
ZASTANAWIAJĄCE JEST, CZY DO BISKUPA DIECEZJI CZĘSTOCHOWSKIEJ - WACŁAWA DEPO NIE DOCIERA, ŻE OJCIEC DANIEL JEST TAKIM KAPŁANEM JAKICH DZIŚ CHCEMY, POTRZEBYJEMY I OCZEKUJEMY I ŻE NIE MOŻNA ZABRANIAĆ SPOTKAŃ MODLITEWNYCH Z WIERNYMI???
JEŚLI NIE DOCIERA, ALBO BISKUP INFORMACJĘ WYPIERA, TO DLA DOBRA WIERNYCH KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO POWINNA NASTĄPIĆ ZMIANA BISKUPA W ARCHIDIECEZJI CZĘSTOCHOWSKIEJ, KTÓRY PODZIELIŁ KOŚÓŁ I NIE JEST PASTERZEM OJCEM, NIE JEST NAWET OJCZYMEM!!!

Nie może być tak, że tysiące wiernych pragnie się modlić w cudownym miejscu Kultu Bożego w Czatachowie, a hierarchowie kościoła w ogóle nie biorą tego pod uwagę: ignorują wiernych, nie chcą ich wysłuchać, nie mówiąc już o tym żeby się z nimi spotkać. Wierni kościoła nie zgadzają się z wymuszaniem absolutnego posłuszeństwa przez hierarchów, jakie czynią poprzez swoje niesprawiedliwe decyzje m.in. wobec nich (zabraniając przyjazdu do kościoła w Czatachowie) i nakładane, niesprawiedliwe kary na Ojca Daniela, który znosi to wszystko tylko i wyłącznie dlatego, że jest tak bardzo mocno przylgnięty do Chrystusa, że nic nie odłączy Go od Jego miłości, żadne prześladowania, intrygi, oczerniania, zastraszania i pomawiania, które bez wątpienia są źródłem bólu i ogromnego cierpienia. To miłość i więź z Chrystusem jest siłą do znoszenia wszystkiego co rani i jest trudne, to wystarczający dowód na to, że O. Daniel jest BOŻYM I KATOLICKIM KAPŁANEM. Trzeba mieć świadomość, że tak naprawdę tylko Bóg jest Panem i tylko On rządzi, a wszelkie władze i stanowiska hierarchów są na tej ziemi chwilowe, dlatego nie należy opierać wszystkiego (tj. własnego zdania, czy życia) na takich władzach, które wcześniej, czy później przeminą. Ważne, aby zachować świadomość, że oni tak naprawdę są tylko na chwilę i nie możemy dać się okłamać ani zastraszyć ich demonstracjami siły i władzy. Istnieje przecież PAN BÓG - prawdziwa, nieskończona i wieczna siła, która nie jest z tego świata I NIE JEST PO STRONIE WŁADZY, HIERARCHII I LUDZI, którzy często o tym zapominają i ZAMIAST SŁUŻYĆ, mają za nic tysiące ludzi, którzy są WIERNYMI KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO.

Sprawa pustelni w Czatachowej.

Z woli Arcybiskupa Wacława Depo w 2014 roku powstała komisja badająca posługę O. Daniela i wspólnoty, która po kilku latach zakończyła swoje prace stwierdzeniem, że wspólnota i O. Daniel wszystko czynią w duchu katolickim. Aczkolwiek nie ma i nigdy nie było umieszczonej żadnej informacji na ten temat na stronie Kurii i w żadnych mediach.

Dlaczego nie podano nigdy do publicznej wiadomości, że w/w komisja pod nadzorem Arcybiskupa W. Depo stwierdziła, że Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa jest katolicką wspólnotą, a o. Daniel katolickim kapłanem?. Nigdy nie zostało to ujawnione przez Kurię. Następnie Arcybiskup zabrał wspólnocie tytuł "katolicka", pomimo, że komisja stwierdziła, jak powyżej! Jest to rażące bezprawie, świadczące o tym, że Arcybiskup w swojej decyzyjności zaprzecza sam sobie, działając na szkodę wiernych kościoła.

Kilka lat wcześniej gdy odbywały się spotkania na Przeprośnej Górce koło Częstochowy oraz na hali "Arena" w Częstochowie, wówczas Ojciec Daniel zwrócił się z prośbą do Arcybiskupa W. Depo o wyrażenie zgody na to, aby przyjechali do pomocy inni kapłani, ponieważ przybywała z daleka ogromna ilość ludzi, którzy chcieli się nawrócić, wyspowiadać (niektórzy z nich nie spowiadali się od dzieciństwa, całymi latami). Ksiądz Arcybiskup powiedział wtedy, że nie jest to jego sprawa, że ojciec Daniel musi sam sobie poradzić, ponieważ to on jest organizatorem spotkań modlitewnych.
Potem okazało się, że wcześniej został rozesłany list Arcybiskupa do wszystkich kapłanów poszczególnych Archidiecezji zabraniający przyjeżdżania i pomagania O. Danielowi i wspólnocie MiMJ, podczas organizowanych spotkań modlitewnych.
Był to ogromny cios dla wiernych, ponieważ Ojciec Daniel prosił o pomoc dla ludzi, którzy pragnęli i potrzebowali nawrócenia, modlitwy za nich, wyspowiadania się, przyjęcia Komunii Świętej. Dziwne! Czy Arcybiskupowi nie zależało na zbawieniu tych ludzi...?

Dlaczego ustanowił taki zakaz??? Setki i tysiące młodych przyjeżdża na spotkania modlitewne do Czatachowej tj.: dzieci, ludzi młodych, starszych, a nawet w podeszłym wieku, przecież są to znaki działalności samego Boga. Obecnie pustoszeją kościoły, seminaria i Kuria Częstochowska bije na alarm (artykuły w gazetach), żeby modlić się o nowe powołania, żeby dzieci, młodzież i dorośli przychodzili do kościoła, a kiedy setki wiernych przyjeżdżają do kościoła w Czatachowie, to stosuje się zakazy i wierni kościoła są z niego wypędzani.
Przecież to jest jakiś obłęd.
Ktoś kto kocha kościół i ma Ducha Świętego nie wygania ludzi z kościoła.
Za pośrednictwem O. Daniela nawróciły się tysiące ludzi, którzy kochają kościół w Czatachowie, przyjeżdżają z bardzo daleka i chcą się w nim modlić. Ci ludzie kochają Boga, ten kościół i O. Daniela, prawdziwie Bożego kapłana (który troszczy się o każdego i wszystkimi się opiekuje) i to właśnie w nim chcą się modlić wraz z Ojcem Danielem I MAJĄ DO TEGO PEŁNE PRAWO!

WSZELKIE ZAKAZY USTANAWIANE PRZEZ ARCYBISKUPA, TO NISZCZENIE DOBRA JAKIM JEST DZIEŁO EWANGELIZACJI I WIERNYCH KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO!

Ponadto gdyby hierarchowie kościoła - Kurii Częstochowskiej słuchali Boga, wtedy mogliby wymagać posłuszeństwa, ale ponieważ próbowali wymusić na O. Danielu ŚLEPE POSŁUSZEŃSTWO, nie idące w parze z PRAWDĄ, prześladując Jego i Wspólnotę oraz nakładając na Niego, pokrętnie i niesprawiedliwie kary za głoszenie prawdy, to posłuszeństwo im się nie należy. O. Daniel broni depozytu wiary katoli- ckiej, głosi prawdę i tym samym sprzeciwia się ekumenizmowi, modernistycznej transformacji, pasującej do światowej religii, jaką wprowadza Franciszek biskup Rzymu. Przecież wiadomo, że jeśli katolik głosi ekumenizm, odrzucając Jezusa Chrystusa, to czeka go potępienie!!! Za takimi pasterzami mamy podążać, ku zatraceniu. Zawziętość i nienawiść z jaką Kuria niszczy Ojca Daniela i Wspólnotę Miłość i Miłosierdzie Jezusa jest przerażająca! Wszytko oczywiście pod płaszczykiem dobrych intencji, które Kuria fałszywie "deklaruje" w pismach kierowanych do wiernych.

Ponadto wszystkie nałożone kary kanoniczne na Ojca Daniela są niezgodne z prawem.
Nie można suspendować kapłana za nie przestrzeganie prawa państwowego (praw sanitarnych), w związku z powyższym nałożone na Ojca kary są nałożone nieważnie!!! Wszystkie karzące decyzje hierarchów - Arcybiskupa Wacława Depo, Mariusza Bakalarza były sporządzane po to, aby przymusić O.Daniela do zaprzestania głoszenia prawdy, pod groźbą dalszego karania. Trzeba zaznaczyć, że postawienie kapłana w takiej sytuacji nie daje mu żadnego wyboru, jeśli kocha Boga, jest mu oddany i nie chce Go zdradzić MUSI DALEJ GŁOSIĆ PRAWDĘ, BEZ WZGLĘDU NA KARY I PRZEŚLADOWANIA!
Ewidentnie widać, że w ludziach, którzy są odpowiedzialni za powyższe zło, działa szatan, ponieważ zabrali i zniszczyli prawie wszystko. Nie zdołali jeszcze zabrać miejsca, (kościoła w Czatachowie) które Pan Bóg podarował i wyznaczył ludziom do modlitwy, uwielbienia Go i ewangelizacji. Z całą pewnością lepiej jest pozostać jak O. Daniel wiernym i samotnymw Bogu, niż tkwić w ślepym i fałszywym posłuszeństwie pośród tłumów popierających kłamców i zdrajców. Lepiej być odrzuconym przez złych ludzi za mówienie prawdy, niż zdradzić Boga, trwając w fałszu i kłamstwie.

Przełożony Ojca Daniela - Arcybiskup Wacław Depo powinien być jak Ojciec, a nie jest, tak się nie działa z miłością w sercu. Nawet jeżeli są jakieś problemy to normalną rzeczą jest chęć ich rozwiązywania na drodze dialogu, porozumienia i wspierania w trudnych momentach. Droga siłowa do niczego konstruktywnego nie prowadzi. Wszystko można zrobić i naprawić ale musi być dobra wola i taka intencja działań. Tutaj widzimy od lat, wolę karania i a nie budowania!
Dzieło Ewangelizacji, jakim jest Katolicka Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa, pod przewodnictwem O. Daniela ma już za sobą 13 lat działalności, której owocami są niezliczone nawrócenia, uzdrowienia duszy i ciała, poparte dokumentacją medyczną, dotyczącą uzdrowień z ciężkich chorób m.in. takich jak tętniaki, rak…
W sytuacjach trudnych tym bardziej nie odcina się Pasterza od owiec tylko pomaga się dobremu Pasterzowi, jeżeli ma się wspólny cel jakim jest zbawienie dusz.
Jaki byłby przykładny obraz Kurii, gdyby wspomagała i obroniła to Boże Dzieło, ludzi gorąco wierzących i wspaniałego posłusznego Bogu kapłana.
A tymczasem prawdziwy obraz jest taki, że pedofilia jest zamiatana pod dywan przez Kurię Częstochowską i Arcybiskupa Wacława Depo, tuszowana, a szukanie sprawiedliwości wciąż odbierane jest jako ohydny atak na księży, którzy zamiast sami odejść w pokorze panoszą się jak lawendowe gęsi i udają, że nie mają pojęcia, że każda z ich ofiar umiera co noc na raka rozpaczy. WSZYSTKO TO PRZYCZYNIA SIĘ DO WEWNĘTRZNEGO ROZKŁADU KOŚCIOŁA, ( WIĘC O JAKIEJ JEDNOŚCI KOSCIOŁA PISZE ARCYBISKUP W SWOICH PISMACH DO WIERNYCH???)

Na zewnątrz udajemy, że scalamy, a od środka wszystko "gnije", ale udajemy, że nic się nie dzieje, może nikt nie zauważy. HIPOKRYZJA!!!
I tak, Ojciec Daniel, który głosi Ewangelię jest niesprawiedliwie karany, niszczony, upokarzany i prześladowany przez przełożonych, którzy kryją księży pedofilów, gejów i alkoholików, powodujących wewnętrzny rozkład kościoła. Przełożeni Arcybiskup W. Depo i M. Bakalarza bezwarunkowo chronią takich zepsutych księży, rozpościerając nad nimi swe "miłosierne ramiona" nie wymagając od nich uznania grzechu, nawrócenia i pokuty.

NIGDY NIE SŁYSZELIŚMY, ABY ARCYBISKUP WYSTOSOWAŁ PISMO DOTYCZĄCE WEZWANIA DO POKUTY KSIĘŻY, KTÓRZY POPEŁNILI GRZECH PEDOFILII, A ARTYKUŁÓW W GAZETACH BYŁO SPORO ODNOSNIE TAKICH ZDARZEŃ. Wizerunek tak prowadzonego kościoła i taka postawa przełożonych powoduje ogromne zgorszenie, zniechęcenie wręcz obrzydzenie wśród wiernych kościoła. Może wreszcie ktoś zajmie się wszystkimi rażącymi bezeceństwami, podłością, przewrotnością i nikczemnością przełożonych, którzy bezkarnie niszczą kościół, wiernych, (niewinnych ludzi, niejednokrotnie chorych i poranionych) których tak naprawdę nie szanują i niszczą, a POWINNI IM SŁUŻYĆ!

W związku z pismem Kurii Częstochowskiej z dnia 18.01.2023 r., odnośnie stwierdzenia nieważności meldunku O. Daniela w miejscu obecnego przebywania
i zamieszkania), Burmistrz Żarek - Pan Klemens Podlejski przesłał kilka dni temu do
O. Daniela pismo stwierdzające, że zameldowanie Ojca Daniela w Pustelni mieszczącej się w Czatachowie nr 50 jest legalne i ważne. Stwierdząjac tym samym nieważność i niezasadność pisma Kurii, która jak zwykle "w trosce" (o Ojca Daniela) podyktowanej fałszywą miłością, wystosowała w/w pismo celem pozbycia się Ojca Daniela z Pustelni. Na uwagę zasługuje też fakt, że Arcybiskupowi i grupie Jego "miłosiernych" współpracowników nie przeszkadza to, że ŻADNEJ EKSMISJI NIE DOKONUJE SIEW OKRESIE ZIMOWYM!
Ojciec Daniel przebywa w Pustelni od 23 lat, modląc się i celebrując Msze Święte. Powyższe pismo (które miało tak naprawdę na celu posłużenie się Urzędem Gminy Żarki ŻEBY WYRZUCIĆ OJCA DANIELA Z PUSTELNI).
Arcybiskup sporządził jednocześnie z pismem pełnym miłości i troski o Wspólnotę MiMJ i jedność w kościele, które przesłał do odczytania we wszystkich Archidiecezjach. Wszytko oczywiście pod płaszczykiem dobrych intencji, które Kuria FAŁSZYWIE DEKLARUJE W PISMACH na pokaz i dla zmylenia wiernych, a które w ŻADEN SPOSÓB NIE PRZEKŁADAJĄ SIĘ NA CZYNY!

Arcybiskup i grupa Jego współpracowników tak naprawdę troszczą się tylko o ZNISZCZENIE O. DANIELA I CAŁKOWITE UNICESTWIENIE WSPÓLNOTY MIŁOŚĆ I MIŁOSIERDZIE JEZUSA.
Zawziętość i nienawiść z jaką Kuria to czyni jest przerażająca!
CAŁA PRAWDA JEDNAK WYCHODZI NA ŚWIATŁO DZIENNE, PONIEWAŻ DATY PISM WYSTOSOWANYCH PRZEZ ARCYBISKUPA DO URZĘDU GMINY ŻARKI I DO WIERNYCH KOŚCIOŁA SĄ TAKIE SAME, ALE FAKTYCZNE INTENCJE SKRAJNIE RÓŻNE (deklarowane intencje to troska i miłość Arcybiskupa, a faktyczne, to nienawiść i chęć unicestwienia Ojca Daniela i Wspólnoty)! Kuria Częstochowska nieustannie tworzy FAŁSZYWY I WKRZYWIONY OBRAZ RZECZYWISTOŚCI. MOŻNA ŚMIAŁO STWIERDZIĆ, ŻE OSIĄGNĘŁA JUŻ "MISTRZOSTWO" W MANIPULACJI, OBŁUDZIE I TWORZENIU FAŁSZU, który bardzo skrupulatnie i przebiegle ubiera w piękne słowa, LECZ JEDNAK ZGUBNE OKAZUJĄ SIĘ DATY PISA, KTÓRE ODKRYWAJĄ PRAWDĘ! Wszystko to świadczy o bardzo NIECZYSTEJ WALCE DUCHOWEJ - SZATANA Z SAMYM BOGIEM!!!!


Abp Fulton J. Sheen powiedział:
"Gdybym nie był katolikiem i chciałbym znaleźć PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ w dzisiejszym świecie, szukałbym takiego Kościoła, który nie żyje w zgodzie ze światem; innymi słowy, szukałbym Kościoła, którego świat nienawidzi. Powodem, dla którego postępowałbym właśnie w ten sposób, byłoby to, że jeśli Chrystus jest w którymkolwiek z dzisiejszych kościołów na świecie, musi być wciąż tak samo niena- widzony, jak nienawidzono Go, gdy przebywał na ziemi w swoim Ciele."
MODLĄC SIĘ DO PANA BOGA W ZNIENAWIDZONYM I PRZEŚLADOWANYM PRZEZ ARCYBISKUPA WACŁAWA DEPO I KURIĘ CZĘSTOCHOWSKĄ KOŚCIELE W CZATACHOWIE ORAZ
"IDĄC ŚLADAMI MIŁOŚCI UKRZYŻOWANEJ DO SZCZYTÓW NIEBA", Ojciec Daniel i Wspólnota MiMJ świadomie przyjmują krzyż, którym są różnego rodzaju dręczenia, nękania, oskarżenia, szkalowania, prześladowania m.in. w mediach przez Arcybiskupa i współpracowników Kurii. Mając pełną świadomość, iż w związku z tym, że kroczą wąską, trudną i bolesną drogą krzyża, realizuje się Jego tajemnica: oczyszczenia, obumierania i niewinnego cierpienia, jakiego doświadcza pasterz O.Daniel i wspólnota.
Członkowie Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa w Czatachowie, jako ludzie prześladowani, udręczeni i zmęczeni nierówną i ciężką walką szatana z samym Bogiem, zwracają się do wszystkich ludzi o dobrych i pięknych sercach, gorąco kochających Pana Boga o wsparcie i złożenie podpisu pod niniejszą petycją, która miejmy nadzieję poruszy wnętrza i dusze hierarchów o sercach przepełnionych Duchem Świętym, którzy idąc za natchnieniem i głosem Boga w imię Trójcy Przenajświętszej uratują wiernych i cudowny kościół w Czatachowie. AMEN✝️

IMG-20230220-WA0027.jpg


Iwona, członek wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa    Skontaktuj się z autorem petycji

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Iwona, członek wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...