Wieksza kara w sprawie zabicia w bestialski sposob szczeniaka

Kancelaria Premiera

Donald Tusk

Al.Ujazdowskie 1/3

00-583 Warszawa

 

 

Szanowny Panie Premierze,

 

Szanowny Panie Premierze,

 

Apelujemy do Pana w imieniu społeczeństwa, które wzburzone jest liczbą bestialskich morderstw na zwierzętach o to aby zwiększyć kary. Doszliśmy do momentu, kiedy przelało sie naczynie goryczy. W ostatnim czasie dokonano dwóch bestialskich mordów – mężczyzna z miejscowości Pancerzyn, koło Ostródy, na złość żonie roztrzaskał młotkiem głowę szczeniaka. Wielokrotnie przed tym zdarzeniem groził żonie popełnieniem takiego czynu.Drugi przypadek to straszna śmierć labradora. Pies został zabity siekierą przez 36-letniego mieszkańca Milicza, w woj. dolnośląskim. Zachowanie obu mężczyzn jest przykładem sadyzmu i bestialstwa. W związku z tym zdecydowaliśmy się wystosować petycję o zastosowanie najwyższego wymiaru kary wobec obu mężczyzn.

Ustawa z 21 sierpnia 1997 o ochronie zwierząt (Dz. U. 1997 Nr 111 poz. 724) w art. 35 ust. 2 stanowi, że za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Natomiast art. 4 pkt 12 stanowi, że przez szczególne okrucieństwo zabijającego zwierzę rozumie się:
"(...)przedsiębranie przez sprawcę działań charakteryzujących się drastycznością form i metod zadawania śmierci, a zwłaszcza zadawanie śmierci w sposób wyszukany lub powolny, obliczony z premedytacją na zwiększenie rozmiaru cierpień i czasu ich trwania".
Myślimy, że nikt, kto o sprawach zdążył już się dowiedzieć, nie zaprzeczy, że oba przypadki
są zgodne z ustawową definicją szczególnego okrucieństwa. 
Niepokojące jest to, że po wielokrotnych informacjach w mediach o przypadkach zabijania, czy maltretowania zwierząt, o procesach karnych, które toczyły się przeciwko sprawcom, nigdy jeszcze nie orzeczono bezwzględnej kary pozbawienia wolności. My, osoby odczuwające współczucie dla ofiar takiego okrucieństwa uważamy, iż przesłanka 'szczególnego okrucieństwa' została spełniona aż nadto. Zdajemy sobie sprawę, że nawet szczególne okrucieństwo może przybierać mniej lub bardziej skrajne formy, jednak zabicie psa poprzez urwanie mu głowy dla zabawy uważamy za jego szczyt.

Musimy zmienić tę tendencję. Ustawa przyznaje sędziom prawo do orzeczenia bezwzględnej kary pozbawienia wolności, więc dlaczego to nie następuje? Jakiego jeszcze 'szczególnego okrucieństwa' polski wymiar sprawiedliwości oczekuje? Na jaką dramatyczną śmierć zwierzęcia czeka? Nie możemy pozwolić na to, aby osoby najwidoczniej nie mające ani krzty serca ani sumienia maltretowały istoty żywe, odczuwające ból, tylko dlatego, że sankcja karna jest tak naprawdę fikcją! Obecnie stosowane kary za takie przestępstwo to przecież tylko grzywna i kara więzienia w zawieszeniu, które w opinii społeczeństwa są niczym innym jak oczywistą bezkarnością. Okresy próby często są przez skazanych jeszcze jakoś dochowane, ale po ich zakończeniu istnieje wysokie prawdopodobieństwo ponownego wstąpienia na drogę przestępstwa. Nie powinno tak być. Warto również zauważyć, że wielu morderców zaczyna właśnie od zabijania zwierząt. Dlatego uważamy, że takie przestępstwa należy zakwalifikować jako czyny o wysokiej szkodliwości społecznej. I jako takie powinny być karane więzieniem bez zawieszenia. Jeszcze raz wnosimy o zastosowanie najwyższego wymiaru kary wobec osób, które dokonały tak bestialskich czynów.

 


Marita Podczaska-Janusz    Skontaktuj się z autorem petycji