Nie dla beatyfikacji abp. Andrzeja Szeptyckiego!!!

Skontaktuj się z autorem petycji

Temat pod dyskusję został automatycznie utworzony do petycji Nie dla beatyfikacji abp. Andrzeja Szeptyckiego!!!


Anonymous

#1

2015-10-03 17:03

Zamiast powstrzymać rzeź na Wołyniu, duchowni podlegli abp. Andrzejowi Szeptyckiemu poświęcali narzędzia mordu (kosy, młoty, piły, siekiery.....) oraz uroczyście poświęcali pododdziały SS Galizien wyruszające na ludobójczą krucjatę przeciwko obywatelom II RP.

Gość

#2

2015-10-03 21:20

abp Andrzej Szeptycki to bardzo negatywna postac i napewno nie zasluguje na beatyfikacje .Jego miejsce jest na smietniku historii.

Gość

#3

2015-10-04 07:07

Nie wolno zakłamywać historii oto dzisiaj na naszych oczach zbrodniarze ( banderowcy, SS Galizien ) na wschodzie Ukrainy to bohaterowie – a pytam kim są ofiary - niemowlęta , dzieci , kobiety , starcy. Oto potężna machina zakłamywania historii i niestety do tego dołożył swojej ręki metropolita lwowski Andrzej Szeptycki
Zdzisław Lublin

#4 NIe dla dekretu heroiczności dla Szeptyckiego

2015-10-04 07:09

Nie wolno zakłamywać historii oto dzisiaj na naszych oczach zbrodniarze ( banderowcy, SS Galizien ) na wschodzie Ukrainy to bohaterowie – a pytam kim są ofiary - niemowlęta , dzieci , kobiety , starcy. Oto potężna machina zakłamywania historii i niestety do tego dołożył swojej ręki metropolita lwowski Andrzej Szeptycki

Igor Sobotnicki
Gość

#5

2015-10-04 08:24

Dlatego,bo jestem potomkiem Kresowian i walcze o Ukraine bez banderowcow!


Gość

#6

2015-10-04 08:32

ZGADZAM SIE W 100%

Gość

#7

2015-10-04 09:21

Nie sprzeciwiających się zbrodni nie należy wynosić na ołtarze.

Gość

#8

2015-10-04 11:15

nierozliczone ukraińskie zbrodnie krzyczą!!!dziś podejmujemy potomków zbrodniarzy chlebem i solą...

Gość

#9

2015-10-04 14:26

"Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie" Adam Mickiewicz.

Gość

#10

2015-10-04 16:41

z czystej przyzwoitości.

Gość

#11

2015-10-04 18:00

W 1944 roku byłem w rękach oprawców banderowskich. Dwa dni trzymali nas pod karabinami. Wielu Polaków w sposób okrutny zostało zamordowanych.Przez cały czas modliłem się o uratowanie nas. Przeżyliśmy i jak teraz oceniam, to ocalenie nasze zawdzięczam modlitwie!
Sławomir Tomasz Roch
Gość

#12 Stanięcie w prawdzie jest pokorą, zaś ucieczka od tej jest pychą

2015-10-04 18:24

Trzeba koniecznie określić, kto jest tu katem, a kto ofiarą. Otóż jeśli wrócić do początków, to ofiarą w tej wojnie są bez dwóch zdań narody okupowanej Europy w tym Polacy, a katem jest Adolf Hitler, III Rzesza oraz wszyscy, którzy z nazistami, czynnie współpracowali, w tym ukraińscy nacjonaliści i Cerkiew grecko - katolicka. Z kolei ofiarą w ludobójstwie na Kresach są niewinni mieszkańcy Kresów, a katem nacjonaliści ukraińscy, banderowcy i właśnie niestety przewielebny Abp Andrzej Szeptycki (wina opieszała postawa wobec ludobójstwa). Kreowanie teraz Metropolity Szeptyckiego na ofiarę jest nie tylko niezgodne z prawdą, ale postokroć absurdalne, nikczemne i nieprzyzwoite! Można by to, a nawet trzeba podsumować starym, dobrym, ludowym przysłowiem, że "Punkt widzenia, zależy częstokroć od punku siedzienia". Niemniej jednak prawda jest uniwersalna i z której by strony na nią nie popatrzeć, zawsze będzie wyglądać jednakowo i oszukać się nie da na pewno.
W trzecim słowie warto sobie głębiej uzmysłowić, co de facto oznacza Święto Wszystkich Świętych, które każdego roku obchodzimy 1 listopada. Otóż nie tylko tych wszystkich, którzy uroczyście zostali kanonizowani z namaszczenia Stolicy Apostolskiej w Rzymie. Dzień ten jest wspomnieniem niezliczonej ilości Świętych, którzy przez Boże Miłosierdzie, już dostąpili zbawienia i cieszą się twarzą w twarz chwałą naszego Boga Jezusa Chrystusa w Niebieskim Jeruzalem. Te ogromne, nieprzeliczone rzesze, zbawionych naszych Braci i Sióstr, nieznanych z imienia i nazwiska, prawdopodobnie nigdy nie będą oficjalnie beatyfikowani, czy kanonizowani, a jednak cieszą się chwałą Nieba. I tu jest także miejsce dla Abp Szeptyckigo! Skoro niektórzy podnoszą jakoby cud, zdziałany za jego przyczyną. Jeśli ten moralny zbrodniarz wojenny, człowiek tak podły i de facto zdrajca naszego narodu (oficjalny kolaborant hitlerowski), dąstąpiłby zarazem tak wielkiego miłosierdzia Bożego i nie został potępiony, a nawet odpokutował już swój czyściec, może i w mojej opinii z synowską ufnością, winien pozostawać właśnie w tej grupie nieznanych Świętych. Po temu ufam że nie zasługuje on by dostąpić chwały Ołtarzy i by być światłem dla innych ludzi i narodów. Ostatecznie wola Boża się jednak i w tym wypełni dlatego ostatnie słowo zawsze należy do Ojca Świętego Franciszka. Bo to On bierze i weźmie odpowiedzialność przed Bogiem Najwyższym za to, co ostatecznie zdecyduje zrobić.
W czwartym słowie. Na koniec to co najważniejsze. Nie można mówić o jakiejkolwiek szkodzie wyrządzonej Kościołowi, gdy służy się prawdzie i gdy o tej prawdzie pisze się w duchu miłości odpowiedzialnej. Proszę zauważyć, że ja w żadnym miejscu nie żądam zatrzymania procesu beatyfikacyjnego, ale szczerze, pokornie proszę o to papieża Franciszka, naturalnie jeśli jest to zgodne z wolą Bożą i jeśli wciąż jest to możliwe.

Poza tym jeśli mamy się zgadzić z fundamentem wiary katolickiej, że oto stanięcie w prawdzie jest pokorą, gdyż uciekanie od prawdy jest pychą! Powszechnie zaś uznaje się pychę za największy grzech śmiertelny. Zatem musimy pokornie uznać, że kapłani greckokatoliccy nie byli poddani jurysdykcji metropolitów obrządku katolickiego, czy ormiańskiego, tylko swojego biskupa na stolicy metropolitalnej św. Jura we Lwowie, a tym był Abp Andrzej Szeptycki.
Jeśli także od roku 1941 wierni obrządku greckokatolickiego, praktycznie dość licznie, pomagali hitlerowcom mordować Żydów na terenach wschodnich II Rzeczypospolitej, poczynając od Lwowa, a skończywszy na Włodzimierzu Wołyńskim, to kto winien ich odpowiednio pouczyć, a jeśli i to nie skutkowało, to absolutnie potępić to ludobójstwo na współobywatelach, przepraszam czy aby wujek sasza z Moskwy, a może wujek John w Waszyngtonie, a może po prostu winien ów stać się prorokiem (narodzenia III Rzeczypospolitej) i z góry św. Jura wołać głośno, już 74 latemu: „Nic się nie stało Palacy nic się nie stało, nic się nie stało, Polacy nic się nie stało!”.
I jeśli już w okresie międzywojennym nacjonaliści ukraińscy, dokonywali wielu aktów terroru, mordując szczególnie tych, którzy zabiegali o pojednanie polsko – ukraińskie, jak choćby posła Tadeusza Hołówkę (29 sierpnia 1931 w Truskawcu na Podolu) i wielu innych, to kto winien potępić ideologię ukraińskich nacjonalistów, kapłani eskimosów z najdalej na półncoc wysuniętych krańców Kanady? Jeśli już od września 1939 r. dokonywano zbiorowych mordów na polskich żołnierzach, wracających z frontu, ale także na niewinnej ludności polskiej, to kto winien surowo na to zareagować, kapłani aborygenów z Australii? Jeśli w końcu od lipca 1943 r. na Wołyniu rozpoczęła się straszliwa rzeź mieszkańców polskich wiosek i kolonii, kto odważnie winien stanąć w obronie niewinnych kobiet dzieci, potępiając jednoznacznie i publicznie zbrodnie i dokonujących ją sprawców, czy może szamani Indian Północno - amerykańskich ze szczepu Dakotów? Tymczasem gdy wymordowano i spalono Wołyń niemal totalnie i to do gołej ziemi, banderowcy ochoczo zabrali się także za Podole i inne ziemie poskie. I to jest właśnie straszna, żywa prawda w pigułce


Gość

#13

2015-10-04 20:13

Bo tak się należy. Nie wolno z kryminalisty robić świętego. To postawienie sprawy na głowie. Jego miejsce jest w piekle, a nie w niebie.

Gość

#14

2015-10-04 20:22

Ukraińska dywizja policyjna SS "Galizien" - utworzona w Przemyślu z udziałem biskupa Jozafata Kocyłowskiego - była powołana za wiedzą i zgodą metropolity lwowskiego Andrija Szeptyckiego. Jej udział w zbrodniach, przy asyście popów greko katolickich w dywizji i UPA, jest udokumentowany. Faszystowski charakter dywizji i UPA, oraz ich zbrodnie.są wystarczającym dowodem, że metropolita lwowski Andrij Szeptycki świadomie służył Hitlerowi i zasługuje na potępienie przez Watykan, a nigdy na zaliczenie go do osób świętych, chyba, że Papierz i Watykan uznają ludobójstwo dywizji SS "Galizien " i UPA, za świętą rzecz w imię Boga. Wspólnicy zbrodni i ludobójstwa nie mogą być świętymi, bo to uwłacza godności ludzkiej i ofiarom zbrodniarzy.

Ten wpis został usunięty przez autora petycji (Pokaż szczegóły)

2015-10-04 20:24



Gość

#16 Re: Re: http://w.kki.com.pl/pioinf/przemysl/dzieje/ss/ss.html

2015-10-04 20:27


Gość

#17

2015-10-04 20:36

Oburza mnie relatywizowanie zbrodni nacjonalistów ukraińskich na Polakach, wybielanie banderyzmu, ktory był i jest zbrodniczą nazistowską ideologią, oraz zakłamywanie historii. Roman Szeptycki, który przyjął imię Andrzeja był renegatem, sprzeniewierzył się kościołowi i jako polityk występował z poparciem dla Niemiec hitlerowskich, podczas, kiedy był przecież obywatelem polskim. Zdradził kościół i ojczyznę. Jest niegodny wyniesienia na ołtarze, co byłoby zgorszeniem.

Gość

#18

2015-10-04 20:56

Czesław Buczkowski. W dniu 18 marca 1944 r., oddziały zbrojne OUN-UPA pod dowództwem Mirosława Onyszkiewicza, ps. "Orest", o godzinie 04 rano zaatakowały moją rodzinną wieś Tarnoszyn w powiecie Rawa Ruska, woj. lwowskie. W ciągu kilku godzin zamordowano 79 osób, w tym 17 dzieci. Były też osoby ranne. Zabudowania polskie spalono, a mienie ruchome Polaków rabowano. Ci co przeżyli ratowali się ucieczką. Również moi rodzice ze mną i moimi siostrami uciekli w rejon Puszczy Solskiej i na tułaczce przebywaliśmy do 1947 r. Wieś opustoszała na kilka lat. Łącznie w gminie Tarnoszyn (obecnie gmina Ulhówek, pow. Tomaszów Lub.), w latach 1943-1947, banderowcy zamordowali 447 osób, spalili 449 zagród. Liczba ofiar była większa ale do listy zamordowanych nie ujmuje się ofiar niezidentyfikowanych. Szerzej o zbrodniach OUN-UPA w wymienionej gminie można przeczytać w książce Tadeusza Wolczyka - "Tarnoszyn w ogniu". Informacje o tej książce można zasięgnąć na str. 15 kwietniowego wydania KSI, pod: http://ksi.kresy.info.pl/ . Z tego co wiem abp Szeptycki, jest współodpowiedzialny za wymienioną zbrodnię ludobójstwa i jej okrucieństwa gdyż podległy mu Kościół greckokatolicki wspierał działania zbrodniarzy z OUN-UPA.


Gość

#19

2015-10-04 22:45

Jestem rodem z Wołynia, naocznym świadkiem LUDOBÓJSTWA NA POLAKACH,

Gość

#20

2015-10-05 07:34

urodziłem sie w STANISŁAWOWIE a Szeptycki / ten właśnie / jest postacia bardzo kontrowersyjna

Gość

#21

2015-10-05 09:38

Ponieważ mierzi mnie robienie z ukraińskiego nacjonalisty świetego w imię watykańskich interesów na wschodzie.

Gość

#22

2015-10-05 22:16

Nie dopuszczę do gloryfikacji kata narodu polskiego. Antypolskiego zwyrodnialca, który dał przyzwolenie na skrajne bestialstwo.

Ten wpis został usunięty przez autora petycji (Pokaż szczegóły)

2015-10-05 23:03



Gość

#24

2015-10-06 11:37

....taki bydlak nie moze być beatyfikowany....tyle...
Piotrx

#25

2015-10-06 19:34

Metropolita Andrzej Szeptycki - wybrane teksty krytyczne.

http://w.kki.com.pl/pioinf/przemysl/dzieje/rus/szeptycki.html

(...)
" W końcu Szeptycki decyduje się na głośny list pasterski Ne ubyj! bardzo dobrze przyjęty przez polskie podziemie — choć wydaje się zupełnie niesłusznie.  Nie tyczył on przecież spraw polskich, które dopiero zaczynały nabierać niedobrych dla Polaków konsekwencji, lecz walk bratobójczych w samym obozie ukraińskich faszystów. (...)Nie wszyscy też, którzy ów list eksponują, wiedzą (albo wiedzą lecz celowo zatajają), że został on napisany na kategoryczne żądanie władz niemieckich (osobiście Wachtera), a nie z potrzeby sumienia Kyr Andreja. Chodziło w nim o niezabijanie przez Ukraińców żołnierzy niemieckich, a także o zaprzestanie rewolwerowych porachunków między banderowcami i melnykowcami."