#279: hmmm - Re: Re: Re:  

 Znam historie o najgorszych papieżach, proszę się nie martwić. Czytam historię Kościoła (tą złą i dobrą). Jest tylko jedno "ale" - wszyscy oni byli dawno temu i, mimo iż jako ludzi oceniłbym ich źle, to Kościół trwa nadal. Bo z Boga pochodzi i "fundamentem" tej instytucji jest sam Chrystus, a nie najgorsi papieże, cała plejada antypapieży, heretyków, schizmatyków, zdemoralizowanego kleru i innych ekscesów które się przewijały na przestrzeni wieków. I Kościół trwać będzie nawet mimo grzeszności tak wielu hierarchów.
Coś mi się też wydaje, że warto poszukać także świętych kapłanów, którzy swoim życiem świadczyli o Tym, w którego wierzą. Tylko że dobro nie wzbudza sensacji i nie nadaje się na pierwszą stronę brukowców.

Za co cenią? Za przybliżanie Boga, za posługę wśród chorych, w szpitalach, za prowadzenie domów opieki itd.

#280: Humanus - Re: Re: Re: Re:   Postać  Chrystusa  nie  jest  postacią  historyczną 

Postać  Chrystusa  nie jest postacią  historyczną,    wszystkie  zapiski  na  jego  temat  powstały  wiele  lat po  jego  rzekomej  śmierci  ,  takich  prorokow  ,  ludzi  nawiedzonych  było  wtedy  i  jest  obecnie  masa cala,   piszesz -   historia  kosciola   to  stare  dzieje  ...źli  papieże,  przemoc,  wyzysk czlowieka,  rozpasanie  seksualne  kleru  - to juz  przeszłośc ...hmmm  czy  aby  na pewno  ????   coż,  wydaje  mi się, ze  gdyby  Jezus  był  wsrod  nas  - byłby  ateistą  ...  i  może  doszedlby  do wniosku  , ze  oddanie  zycia  po to  aby  "zbawić  ludzkosć|  od  grzechu"  i przeblagać  tą  śmiercią  samego  siebie  -  to   jednak  pomysl  szalenca   tyle, ze  szalency  nie  myślą takimi  kategoriami   ...

#280: Humanus - Re: Re: Re: Re:  

kilku  swietych  ma  calą  istytucje  uczynić  swietą  ?   wolne  zarty  !!!!  jacy  oni  swieci  ?????  większośc  to  fanatycy  ,  oszolomy  i  ludzie  nawiedzeni  ...  zresztą  nie  tak  do  końca  czysci,  wielu z  tych  "swiętych"  ma  też  krew ludzka na  rękach  ...wiec  dziękuję  za  tę  swiętość,   ... przyblizanie  boga  ? w  jakim  celu  ?  zeby  zaklamac  rzeczywistość , przeslaniając  ją  jakimiś mglistymi,   wyimaginowanymi  wizjami  pozaziemskich    stanow    duszy,   jakie  mają  być  udzialem  wiernych  w  następnym, najlepszym  z  najlepszych  żyć ...   bo  to będzie  życie  po  smierci  ???  w  takim razie  ludzie  dobrowolnie  powinni  skazywać sie  na  chorobę ,  umartwiać  cialo  aby jaknajszybciej  dotąpić  tych  cudownych  "stanow  dusznych " coż  .. ateiści  mają  chyba  lepszy  cel  ...zyc  tym  zyciem  jaknajdluzej  i  w  miarę  dobrze   bo  używając  mózgu  a nie  wiary   zdaja  sobie  sprawę  z  tego ,   że   innego życia  nie  będzie  .. Cala  ta  posluga   to  jeden  wielki  pic  na  wode  ...  i  podstawa  do roszczeń  o  uznanie  "poslugi "  za  pracę  i  to platna ,  widzisz,  jak  ktoś  potrafi,  chce  i  lubi  poslugiwać  to  winien  to  robic  nie  dlatego ,ze  tego  wymaga  bog  (zmyslony  zresztą )  ale  z  potrzeby  i  to  autentycznej ,  serca,  tyle ze takich ludzi  jest  dość  niewielu,   ... jesli  jest   inaczej  to znaczy ,że  przedstawiciele  kosciola nie  różnią  się  niczym  od  calej  reszty  innowiercow  i  ateistow  ...i  ze  wszystko  , nawet  "ludzka  dobroć " jest na  sprzedaż