#25: nobody - Re: 224mln dodatkowej nielagalnej kasy w kieszeni banksterów? 

 Graż

W tym przypadku banki zarabiaja na:

1. marży,

2. spreadzie,

3, wywindowanym kursie  waluty ( ktorej podobno nawet nie musza posiadać).

4. Sposobem odzyskiwania długu ( najpierw spłacamy odsetki a na końcu kapitał) W ten sposób bank odzyskuje swoje zainwestowane pieniądze w pierwszym krótkim okresie kredytowania. mY za to w pierszym 10-leciu placimy oprocentowanie na poziomie  ok 20% i więcej. I nie mamy żadnej mozliwości negocjowania kredytu. Albo go bierzemy albo precz... Państwo niestety współpracuje z bankami w tym procerderze i nie widzi żadnego powodu aby szanować swoich obywateli....i zapewnić nam kredyty hipoteczne ktore dla większości są życiowym olbrzymim zobowiązaniem czyli kredyty  bezpieczne, przemyślane i gwarantujące stabilne przepisy i przewidywalne obciążenia dla kredytobiorców w całym okresie kredytowania.

 To jest "czysty" interes. Wymyślony przez najlepszych oszustów finansowych!!

Banki bowiem nie ponoszą żadnego ryzyka w przeciwieństwie do zwykłych obywateli. Otrzymuja wszystko powyższe(4) nie ryzykując nawet 1 PLN chyba, że kredytobiorca upadnie. Ale wtedy podnoszą spread czy kurs i szybko odzyskują swoją gotówkę.

Ważne jest aby jak najwięcej osób miało świadomość, że jest to sprawa wszystkich obywateli, bo wszyscy jesteśmy manipulowani i oszukiwani. Zapraszam do podpisywania petycji, nawet jesli nie wszystkie argumenty w pełni akceptujemy. Solidarnośc oszukiwanych obywateli może zdziałać bardzo wiele.

Graż

#29: - Re: Re: 224mln dodatkowej nielagalnej kasy w kieszeni banksterów? 

 @29

Bardzo dziękuje za odpowiedź.

1,2 - absolutnie się zgadzam

4 - Tego wyjaśnienia nie rozumiem. Dlaczego najpierw mielibyśmy spłacać odsetki? Harmonogram spłaty pokazuje raty kapitałowe (wieksze) i odsetkowe (mniejsze).

[zakładam, że chodziło o kolejność spłaty zadłużenia przeterminowego - par. 17 umowy MultiBank]

>>> 3 - To mnie najbardziej interesuje :)

W jaki sposób bank zarabia na wywindowanym kursie waluty?

Byłoby tak, gdyby nie miał zabezpieczonej (przed spadkiem) swojej ekspozycji walutowej.

W niektórych przypadkach, bank musiał sobie przez pewien czas (zależny od momentu udzielenia kredytu) radzić ze spadającym kursem CHFPLN.

Teraz - szczególnie po wczoraj - kurs CHFPLN dla wszystkich kredytobiorców jest powyżej kursu w dniu zaciągnięcia kredytu.

I tu pojawia się lekko zlożone pytanie:

1) Czy bank,

2) w jaki sposób (symetrycznie / asymetrycznie),

3) na jaki okres / do kiedy,

4) i przy jakim koszcie

ma zabezpieczenie walutowe?

Przepraszam za nudzenie, ale jak napisałem wcześniej, wydaje mi się to ważne pod kątem możliwości i zakresu negocjacji z bankiem.