Allegro nie dba w ogóle o Sprzedawców, którzy generują głównie zyski firmy. Najprostszym przykładem jest system cofania komentarzy, który chroni tylko kupujących. Prosty przykład: ktoś kupuje przedmiot na aukcji i go nie odbiera ani za niego nie płaci, ja jako Sprzedający występuję do allegro o zwrot prowizji i Kupujący otrzymuje ostrzeżenie.
Efekt jest taki, ze kupujący w odwecie za ostrzeżenie wystawia mi negatywa. W moim przypadku, Klient w odpowiedzi do allegro w związku z ostrzeżeniem odpisał, że wystawia negatyw ponieważ otrzymał ostrzeżenie. Wystąpiłem do Allegro i odpisali, ze nie ingerują a jak chcę wycofania to mam wystąpić do sądu przeciwko kupującemu i wtedy wycofają komentarz.
Oczywiście Allegro jest tego świadome, a my Sprzedający nie mamy innego wyjścia jak tylko nie występować o zwrot prowizji ponieważ pojawiają się na naszych kontach fałszywe komentarze.
Efekt oczywisty my nie chcąc negatywa nie występujemy o zwrot i Allegro zarabia wspierając oszustów i naciągaczy.

#8: Sprzedający - Ja już mam dosyć allegro, niech nauczą klientów ebaya to się przeniosę 

 Dokładnie jak napisał Sprzedający!

Allegro zdaje się bandą nadętych bufonów co to niby wiedza wszystko najlepiej, więc po co mieliby pytać użytkowników o zdanie.

Szkoda tylko, skoro są tacy mądrzy, że jak bezmózgi kopiują wszystko z ebaya, co świadczy tylko o ich zakompleksieniu i faktycznym nieznajomości tematu.

Mam nadzieję, że w końcu sami podetną gałąź na której siedzą, albo ebay to z nimi zrobi.

Ci którzy sprzedają nie maja faktycznie żadnej ochrony, oprócz tego co napisane powyzej, centrum sporów to też fikcja. Jeden pajac nie zapłacił za przedmiot kupiony u mnie, olał tłumaczenie w wytoczonym sporze i... tyle!!! Spór zakończył sie jako...  nierozstrzygnięty!!!

Natomiast wszelakie próby zgłaszania błędów kończą się identycznie: "To nie jest sprawa allegro. Powinna być wyjaśniona miedzy kupującym i sprzedającym" - taki idiotyzm dostałem gdy zgłosiłem błąd, że gdy pieniądze z płacę z allegro utknęły gdzieś w systemie (dwukrotnie) ani sprzedajacy ani kupujący nie zostali poinformowani, że jest problem z przelewem...

 

#8: Sprzedający - Ja już mam dosyć allegro, niech nauczą klientów ebaya to się przeniosę

 

#8: Sprzedający - Ja już mam dosyć allegro, niech nauczą klientów ebaya to się przeniosę 

 

Podobna sytuacja: klient zamawia usługę na allegro a następnie prosi o pilny kontakt telefoniczny. Po kilku godzinach dzwonię do niego a on mi oświadcza że kupił już na innej aukcji bo mu się śpieszyło. Złożyłem wniosek o zwrot prowizji, kupujący nie odpowiedział na zgłoszenie, allegro zamknęło temat. Wniosek jest jeden - nastały czasy na allegro gdzie kupujący może robić co mu się podoba, kliknie dla zabawy kup teraz po czym nie będzie się odzywał a allegro nie rozpatrzy pozytywnie wniosku o zwrot prowizji bo powinienem mieć rezygnację na piśmie (tylko jak taką uzyskać gdy kupujący się nie odzywa!!!).