NIE dla budowy Pomnika Wdzięczności nad poznańską Maltą

Quoted post

Basil Poledouris

#24

2014-12-22 15:45

Pomnik ten to jednak historia Poznania. Kojarzy się z odzyskaniem niepodległości po I wojnie światowej. Był nierozerwalnie związany z nastrojami, jakie wtedy panowały - nastrojami niepodległościowymi, z odzyskaniem wolności po latach zaborów. Rozebrany przez Niemców w 1939 roku był zawsze symbolem, chociażby walki z okupantem. Teraz budzi wiele kontrowersji, co jest niezrozumiałe - Polacy naród bitny, romantyczny i chętny do walki o swoje. Teraz - niestety - podzielony. I nie przez pomnik, ale przez chaos, któremu zostaje codziennie poddawany. Uważam, że pomnik powinen zostać zrekonstruowany, ale niekoniecznie w tym miejscu. Malta rzeczywiście kojarzy się wyłącznie z czynnym wypoczynkiem, czemu hołduje wielu mieszkańców (ich liczba wzrasta) oraz z miejscem popkulturowej samorealizacji, co nijak ma się do duchowego jednania się z Bogiem. To raczej zupełnie dwie przeciwstawne sprawy.

Osoby, które związane są z organizacją petycji z pewnością są osobami niewierzącymi (sam też nie jestem osobą wierzącą), nie wiem, czy kierują nimi wyłącznie pobudki rekreacyjno-sportowe, niemniej jednak proszę pamiętać, że wolność, to również wolność wyznania. Tym bardziej wiary katolickiej, w końcu mówimy o Polsce, kraju chrześcijańskim przynajmniej od X w. Miliony ludzi w tym kraju to katolicy. Ostry sprzeciw, jeżeli jest związany z kontrowersjami wyboru miejsca, powinien zawierać również adnotację, że tylko ten argument jest przyczynkiem do stworzenia petycji. Chociażby ze względu na tolerancję wobec wierzących współmieszkańców tego samego miasta. Kuria natomiast nie powinna prowadzić bezwzględnej polityki pieniężnej, która nie kojarzy się dobrze Poznaniakom.

Obawiam się jednak, że zarówno z jednej, jak i z drugiej strony jest znacznie więcej spraw, o których nie mówi się na forum publicznym, a które to sprawy były prawdziwymi powodami powstania całego szumu wobec tego pomnika. Przepychanki związane z walką o tereny trwają już od dawna i nie są w nich zamieszane wyłącznie sfery katolickie, ale również Żydzi i inni przedstawiciele, którzy roszczą sobie prawa do terenów (po wojnie, po 50 latach komunistycznego panowania). Wyścig trwa przynajmniej od 1989 roku i z roku na rok nabiera tempa. Głównie po cichu, albo chociażby pod takimi pretekstami. A szary człowiek, zjadacz chleba, podatnik, kreator budżetu to tylko narzędzie w całym tym szemranym konflikcie.

Zanim podpiszesz petycję, albo jej nie podpiszesz, zastanów się dwa razy.

Odpowiedzi

Asia

#38 Re:

2014-12-22 19:17:31

#24: Basil Poledouris -  

 Podpisałam petycję mimo iż jestem osobą wierzącą i praktykującą. Uważam jednak, że nalezy oddzielić państwo od kościoła. Przestrzeń rekreacyjna powinna taką pozostać. 

Polak

#67 Re:

2014-12-23 09:50:30

#24: Basil Poledouris -  

A za co mamy być "wdzięczni" Jezusowi?

Za to, że we wrześniu 1939 roku, mając do wyboru Wojsko Polskie i Wehrmacht wybrał tych z napisem na pasach "Gott mit uns"?

Trochę godności, człowieku :-)

Basil Poledouris

#128 Re:

2014-12-30 18:16:22

#24: Basil Poledouris -  

 

Odpowiedź do @Polak: Nie wiem co moja godność ma wspólnego ze sprawą pomnika oraz niemieckiej okupacji, ale chętnie dowiem się tego od Pana, jeżeli będzie Pan na tyle treściwy, żeby szerzej to opisać. Jezus Chrystus nie jest mi bliski. Pomnik traktuję jako część symboliki poznańskiej z okresu sprzed II wojny światowej oraz jako odzwierciedlenie ówczesnych polskich nastrojów – pełnych wiary w przyszłość po odzyskaniu niepodległości. O tym wszystkim zresztą mógł Pan przeczytać w mojej pierwotnej wypowiedzi, którą Pan skomentował – wystarczy posiadać zdolność czytania tekstu ze zrozumieniem. A nie jest to trudne. Mógł się też Pan z tekstu dowiedzieć, że moje zdanie na temat budowy pomnika w tym konkretnym miejscu jest podobne do wszystkich osób, które podpisały petycję, z tą małą różnicą, że chętnie zobaczyłbym go odbudowanego w innym miejscu. Kwestie wiary niemieckiego okupanta w okresie II wojny światowej są mi całkowicie obojętne. Myślę jednak, że napis, który podaje Pan za przykład i niezbity dowód ma w sobie tyle samo prawdy – w rozumieniu ówczesnych niemieckich faszystów - co “Arbeit macht frei” niosąc w sobie zarazem tyle samo przewrotności, co oczywistego przesłania.
pipiskarpecianka

#131 Re:

2014-12-31 22:42:22

#24: Basil Poledouris -  

 Bzdury piszesz. Znam osoby wierzące i praktykujące które są bardzo zaangażowane w ten protest. Wiara nie ma tu nic do rzeczy, osoby wierzące naprawdę wiedzą , że Chrystusowi nie są potrzebne żadne pomniki a już tym bardziej ogromne, brzydkie i umieszczone w kontrowersyjnej lokalizacji

Basil Poledouris

#137 Re:

2015-01-05 17:46:14

#24: Basil Poledouris -  

 Odpowiedź do @pipiskarpecianka:  Wartość artystyczna tego pomnika jest taka sama jak ta przedwojenna - z tego, co wiem, rekonstrukcja ma być wierną kopią pierwowzoru. Po raz kolejny przypominam, że lokalizacja planowanej rekonstrukcji również nie wydaje mi się szczęśliwa, z uwagi na fakty, o których wspomniałem w mojej pierwotnej wypowiedzi. Jednak nie mam nic przeciwko samej odbudowie - również uzasadniałem wcześniej dlaczego tak sądzę. Sprawy ustosunkowania do wiary katolickiej osób organizujących protest zdają się być dla mnie jasne - założyłem, że organizatorzy to ludzie niewierzący, bo taką przeciwwagę można postawić w stosunku do instytucji starającej się o odbudowę. Instytucji, której sam sens istnienia związany jest z wiarą. Możliwe, że teza jest mało subtelna, ale przez swoją bezpośredniość jest jasna. Natomiast mam stu procentową pewność, że wśród osób podpisujących się pod petycją, mogą znaleźć się i takie, które z innych względów niż brak wiary zdecydowały się zaprotestować. Jak najbardziej mogą znaleźć się wśród nich również osoby wierzące, ale protestujące z innych powodów, np. jak wskazuje Pani - estetycznych lub chcących wyraźnie dać do zrozumienia, że integracja wartości kościelnych z życiem rekreacyjnym nie jest potrzebna. Choć - tak na dobrą sprawę - istnieją przypadki łączenia tych wartości, które pokazują, że sztuka ta jest możliwa do osiągnięcia. Bariery wyznaczają sobie wyłącznie ludzie.

johnymetallica

#145 Re:

2015-01-16 08:01:54

#24: Basil Poledouris -  

 To na placu wolności niech sobie stanie, a nie w miejscu rekreacji. To tak jakby przy kościele postawić rampę dla deskorolkowców.


Gość

#172 Re:

2015-01-19 20:02:11

#24: Basil Poledouris -  

 Jesteśmy krajem chrześcijańskim co nie oznacza ze katolickim. Chrzescijańskim bo większośc z nas została ochrzczona kiedy byliśmy małymi dziećmi, a katalikiem jest się wtedy kiedy przeszczega sie wszystkich reguł związanych z religią.

cobra

#220 Re:

2015-01-23 12:02:50

#24: Basil Poledouris -  

 Wolność wyznania, zatem także możliwość braku wiary, co za tym idzie - pomniki stawiać na miejscach kultu, a nie miejscu rekreacji - wolność jednego człowieka kończy się w miejscu naruszenia wolności drugiegio, zatem nie wciskać pomnika w miejsce z kultem nie związane. Wielu Poznaniaków tam spędza aktywnie wolne chwile, czy to na rowerach, rolkach, czy na spacerze i żaden pomnik, niezależnie od tego co przedstawia, nie jest tam potrzebny, o korzystaniu z tych terenów nie decyduje wyznanie.  Proponuję postawić go przed którymś z jakże licznych kościołów, tam bardziej będzie pasował.