żądamy sprawiedliwych i realnych stawek za śmieci

PETYCJA EŁCZAN do władz SAMORZĄDU - EPILOG

 Szanowni państwo ogłaszam, że nasza PETYCJA zostaje zamknięta, czyli zbiórkę podpisów kończymy. Myśle, że odnieślismy sukces, podpisało sie pod naszym apelem do Samorządu Ełckiego - na moment zakończenia - aż 526 osób. Podpisów było więcej. Niestety, ok. 50 podpisów musiałem odrzucić, bo były błednie lub fałszywie podane adresy e-mail. To ważne, przy tego typu działaniach adres poczty elektronicznej musi być prawdziwy, weryfikowalny - tak aby też podpis sygnatariusza był WAŻNY. Mozna jedynie określić, że podpisy nie są publicznie widziane, dla innych sygnatariuszy - są tym samym anonimowe.

    Dziekuję serdecznie za "pomoc sąsiedzką". Podwyżki opłat dotkneły nas do żywego. "Uchwała śmieciowa" jest skandaliczna. Podwyżki najbardziej uderzyły w osoby najsłabsze finansowo, starszych, schorowanych - tzw. gospodarstwa jedno i dwuosobowe. Takich jest w Ełku ponad połowa. To znacznie więcej niż statystycznie w kraju. Starzejemy się, coraz bardziej bedziemy wymagać nie tylko współczucia. Ceny gromadzenia odpadów będą rosły, smieci są dużym wyzwaniem ekologicznym, a prawo krajowe i Dyrektywy Unii Europejskiej nie pozostawiają żadnych złudzeń. Trzeba tak działac lokalnie, aby zrobić coś porządnie i na długo. W Ełku to "cerowanie" trwało 7 lat, a w międzyczasie tylko wybudowano Zakład Utylizacji Odpadów. Nie dlatego, że to jakoś współgrało dobrze z "prawem śmieciowym", z ekologią przyszłościowo, ale dlatego, że UE dawała dofinansowanie. Tak samo z wieloma innymi inwestycjami w Ełku - czasem mało potrzebne, ale "z dofinansowaniem". Unia Europejska współfinasuje, ale czasem połowę kosztów, czasem mniej, gdzie duże kwoty dotacji zabiora różne biurokratyczne czynnosci. Miasto na resztę zaciągało kreddyt... No i mamy to, że po kolejnej transzy kredytów i miejskich obligacji, nasze miasto "uderzy już w sufit". Zadłużenie zbliża się stopniowo do 200 mln. złotych, przy rocznym budżecie ok. 330 mln złotych. Ten rok będzie gorszy w przychodach, bez wątpienia. Czy więc zagrozi nam zarząd komisaryczny.

    Wcześniej wspomniany wątek - 7 lat trwa ta niby walka naszego samorządu ze śmieciami. To również 7 lat od kiedy działa główny rozgrywający w naszych smieciach, czyli nasza ełcka "KOMA". Zaczynali od niczego, z 20 tyś. złotych "wpisowego" jako spółka z o.o. Dziś to potentat i monopolista w regionie. Działa np. w Gdańsku i wielu innych miejscach ponadregionalnie. Nadal z niewielkim kapitałem (200 tys. zł), zarządzana rodzinnie dwuosobowo, ale z bardzo wyspecjalizowanym sprzętem, zajmujac się wieloma innymi dziedzinami "okołośmieciowymi". na pewno też zarabiaja na naszych surowcach wtórnych. Nie wierzę, że odzyskane - papier, metal itp. - nie są na sprzedaż z dużym zyskiem. Przez te 7 lat, "KOMA" się budowała, to my - ełczanie to sfinansowalismy, to nasze śmieci poprzez nasze opłaty, spłacane potem milionami złotych z kasy miejskiej zbudowały tę firmę. 

        Pytam więc, dlaczego nie inwestowano od początku w siebie - w doinwestowanie naszego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, spółki Miasta Gmina Ełk, a po "naszemu" - spółki nas, ełczan. To jest podstawowe pytanie. Dziś wiedzielibyśmy kto, jak i za ile nasze śmieci zabiera, jaki mamy odzysk z surowców wtórnych. PUK doinwestowany miałby pojazdy i maszyny na zime do odśnieżania, latem do zamiatania, czy nawet zraszania naszych miejskich dróg. Miałby transport i maszyny inżynieryjne. Dziś byłoby to wszystko inaczej poukładane. Stracono całe 7 lat, ciagle "fastrygując" i "przeszywając". Wreszcie "mundurek" się nam rozleciał, więc musimy latać nago. I nic już nie okryje naszej nagości. Trzeba jakoś zebrać kasę na jakąś tymczasową szatę. Każde nowe prawo w sprawie śmieci będzie już tylko "pudrowaniem". ZUO w Siedliskach jest, musi jakoś funkcjonować, spłacać swoje kredyty zaciągnięte na inwestycję. Miasto bedzie też ogłaszaać przetargi, w których zawsze wygra monopolista. Bo ze smieciami dziś jest tak, jak jeszcze niedawno było w branży pogrzebowej. To jest robota brudna, ale coraz bardziej dochodowa. Powoli staje się tak, że lepiej pracować przy smieciach niż prezy pieniądzach w banku. To nie żart, to rzeczywistość. My ełczanie się w niej znaleźlismy, na bardzo niefortunnej pozycji. Bo nasze władze samorządowe - od poprzednich kadencji po obecną pokpiły sprawę, podejmowały bardzo złe decyzje, wręcz szkodliwe z punktu widzenia zwykłego ełczanina.

    Dziękuję raz jeszcze za tak duże poparcie, podpisy, które traktujmy jako odpowiedzianość zbiorowa lub pomoc sasiedzka. Nie ukrywam., że nie zawaham sie o tę pomoc poprosić za każdym razem, kiedy się ta nasza własza lokalna znów "pomyli", czy coś "przegapi". Ponownie wspólnie ruszymy do walki o swoje prawa. Bądźmy razem, wspierajmy się zawsze w trudnych chwilach, ale też na codzień. Zyjemy i mieszkamy w jednym mieście, jesteśmy sąsiadami, rodziną, bliskim i dalszymi. Bądzmy tzw. wspólnotą, to nas wzmocni, a życie może być dla nas spokojniejsze.

        Pozdrawiam serdecznie

a

Udostępnij tę petycję

Pomóż uzbierać więcej podpisów tej petycji.

Jak promować petycję?

• Udostępnij petycję na swojej tablicy na Facebooku i w grupach związanych z tematyką petycji.
• Skontaktuj się ze swoimi przyjaciółmi
  1. Napisz wiadomość, w której wyjaśnisz, dlaczego podpisujesz się pod tą petycją, jako że ludzie są bardziej skłonni złożyć swój podpis, gdy rozumieją, jak ważny jest temat.
  2. Skopiuj i wklej adres internetowy petycji do swojej wiadomości.
  3. Wyślij wiadomość za pomocą poczty e-mail, usługi SMS, serwisów Facebook, WhatsApp, Twitter, Skype, Instagram i LinkedIn.