Apel do Prokuratora Generalnego, prof. Adama Bodnara z prośbą o rezygnację z zawieszenia wykonywania kary [przewidzianego art.568. KPK] przez skazanych M. Kamińskiego i M. Wąsika.

Szanowny Panie Prokuratorze Generalny
i Ministrze Sprawiedliwości RP,


ja piszący ten apel, obywatel Polski urodzony w 1986 roku, zmuszony z różnych powodów do wyjazdu z Polski w roku 2017 za czasów drugich rządów PiS, uczestnicząc wcześniej w społecznych protestach w rodzinnych Katowicach i w Warszawie. Patrzącz dystansu życia w Królestwie Niderlandów, tęskniąc za Polską, Śląskiem i moimi Katowicami, interesując się co dnia losem mojej Ojczyzny i biorąc czynny udziałw każdych wyborach (odkąd mam taką możliwość i przywilej). Będąc często bezsilnym wobec działań: niszczących dorobek wcześniejszych pokoleń Polaków; destrukcji przez władze prawicowej koalicji państwa prawa i łamania KONSTYTUCJI RP; zawłaszczania instytucji państwa; odbierania praw i godności Obywatelom i Obywatelkom Polski,a wymieniać mógłbym więcej - pragnę wyrazić swój apel do Prokuratora Generalnego prof. Adama Bodnara, licząc na to, że będę głosem wielu swoich Rodaków w kraju i poza jego granicami, którzy zechcą ten apel poprzeć swoim podpisem.

O co apeluję?

Apeluję do Prokuratora Generalnego, prof. Adama Bodnara, którego bardzo cenię za dotychczasową szeroko rozumianą działalność publiczną i społeczną;
za ogromną wiedzę i doświadczenie prawnicze, żeby analizując akta sprawy w ramach zainicjowanego przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę, postępowania
o ułaskawienie, nie skorzystał z zapisów art. 568. KPK i odmówił zawieszenia kary zasądzonej prawomocnie przez Sąd Okręgowy w Warszawie względem osadzonych: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika (byłych szefów CBA w 2007 roku).

Dlaczego apeluję?

Choć nie jestem prawnikiem, uważam, że nie zachodzą żadne z istotnych przesłanek zapisanych w powyższym artykule:


- obaj osadzeni dopiero rozpoczęli niedawno odbywanie swojej kary (będąc doprowadzeni do więzienia 09.01.2024r., utrudniając ich doprowadzenie przez policję, która musiała interweniować na terenie Pałacu Prezydenckiego), czyli nie upłynął znaczący czas z zasądzonych dwóch lat pozbawienia wolności;

- z dostępnych medialnie informacji, nie występuje w przypadku żanego z osadzonych przesłanka o trudnej sytuacji rodzinnej, materialnej (są to zamożne osoby, które nie zarabiały mało i z pewnością mają zgromadzone zasoby majątkowe i pieniężne), a prowadzona głodówka jest świadomie podjętą akcją, która może pogorszyć stan zdrowia, jednak wtedy istnieje możliwość kontynuowania kary w oddziale szpitala więziennego. Taka celowa akcja związana z głodówką jest pewną formą szantażu i formą manipulacji wykorzystywaną głównie politycznie, choć oczywiście każdy ma prawo do swoich decyzji;

- osadzeni w mojej ocenie nie naprawili szkód wyrządzonych swoim przestępstwem. Nawet pod ogłoszeniu prawomocnego wyroku - nigdy nie wyrazili skruchy; kwestionowali wyrok w każdej możliwej formie, okazując pogardę dla prawa i stawiając siebie ponad prawem (czego przykładem były liczne konferencje prasowe i ta ostatnia na terenie Pałacu Prezydenckiego, kiedy byli już poszukiwani przez policję, celem dowiezienia do zakładu karnego; jak i zachowania obu skazanych na terenie Sejmu RP).


Dodatkowo należy nadmienić, iż wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie dotyczył przestępstw dokonanych podczas pierwszych rządów PiS w latach 2005-2007,
a dokładnie sądzeni byli za tzw. aferę gruntową. 

Oto przepisy KK, na które powołał się sąd w sprawie Kamińskiego i Wąsika:

Art. 231. § 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Art. 270. § 1 Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Art. 18. § 1 Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu.

Art. 13. § 1 Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.

Art. 272. Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie
w błąd funkcjonariusza publicznego
 lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.


Biorąc pod uwagę ocenę popełnionych przez skazanych czynów, uważam, iż powinni oni pozostać nadal w zakładach karnych, aby dać jasny przekaz dla obecnych i przyszłych funkcjonariuszy państwa, iż nie można przekraczać swoich uprawnień.
Wypuszczenie skazanych przed czasem, nawet w ramach rozpoczętej przez Prezydenta RP procedury ułaskawienia, która z prezentowanej przez Andrzeja Dudę pozycji - nie gwarantuje szybkiego jej zakończenia realnie w mojej ocenie, wpłynie również negatywnie na:

1. Funkcję odstraszającą kary pozbawienia wolności polega na odstraszeniu innych członków społeczeństwa od popełniania czynów zabronionych.

2. Nieuchronność kary ma działać prewencyjnie na całe społeczeństwo.


Dodatkowo pragnę podkreślić, że cała ta sytuacja i rozgrywka prowadzona przez Prezydenta RP oraz prezesa i władze PiS (wraz z innymi szeregowymi posłami partii) - pełna ich narracja prowadzona w przestrzeni publicznej, ma charakter ściśle polityczny i jest reakcją na przegrane wybory parlamentarne i brak gotowości na cywilizowane przekazanie władzy. Jest to również formą utrzymania skrajnych i niebezpiecznych nastrojów społecznych przed następnymi wyborami samorządowymi i europejskimi w Polsce, w roku wyborczym 2024.

Próba stworzenia z obu osadzonych, więźniów politycznych jest formą zamachu na zdrowy rozsądek i w perspektywie ogólnej wiedzy o prawdziwych więźniach politycznych w krajach o ustrojach totalitarnych, jakich przykładem jest np. Andrzej Poczobut skazany przez reżim Łukaszenki na wiele lat kolonii karnej - samo porównywanie obu skazanych za łamanie prawa polityków, którzy utracili mandaty poselskie, do prawdziwych więźniów politycznych jest nieprzyzwoite
i niegodne.

Nowa władza, która otrzymała swój społeczny mandat w wyborach 15 października 2023, nie powinna okazywać słabości i jak podejmuje stosowne działania
w ramach przywracania praworządności i porządkowania tej stajni Augiasza, którą zastali po okresie rządów prawicy z partią PiS na czele w Polsce, powinna trzymać się obranego kursu i konsekwentnie realizować swój mandat oraz obietnice złożone w kampanii wyborczej.
W najnowszych sondażach społecznych ponad 60% społeczeństwa popiera działania państwa prawa i niezależnych sądów, uważając, iż obaj skazani M.Kamiński i M. Wąsik powinni zostać w więzieniu. A w sondażu dla Gazety Prawnej, oceniającym, czy Prezydent Andrzej Duda powinien ułaskawić obu skazanych - 51% odpowiedziała, że zdecydowanie lub raczej NIE, a 14% badanych nie miała zdania.

Proszę, aby w myśl powyższych argumentów, mój Apel z popraciem Innych Obywateli i Obywatelek skłonił Pana Prokuratora Generalnego do tego, aby M. Kamiński i M. Wąsik pozostali za kratkami zakładu karnego, gdzie być może będą skłonni podjąć próbę skutecznej resocjalizacji i zrozumieć swoje postępowanie. Być może nawet, proces resocjalizacji doprowadzi ich do tego, aby przestali przeczyć faktom czy wyrokom niezależnych i niezawisłych Sądów
i postanowili zadość uczynić krzywdą uczunionym przez nich wielu Obywatelom i Obywatelkom w Polsce. 

Jeśli Prezydent Andrzej Duda planuje skorzystać ze swojej prerogatywy w sposób właściwy, skuteczny i zgodnie z Konstytucją RP, może oczywiście w każdym momencie ułaskawić skazanych, a stosowanie wydłużonej ścieżki przesyłając wniosek do Prokuratora Generalnego, jest tylko formą przeciągania sprawy, aby budować kolejne pseudo mity, mające dzielić nasze społeczeństwo. Wykorzystywanie obu małżonek oskarżonych w kolejnych odsłonach politycznych rozgrywek Prezydenta Andrzeja Dudy, jest również tylko formą manipulacji i wzbudzania litości wśród wyborców partii i środowiska, z którego prezydent się wywodzi i od którego nigdy się nie odciął. Będąc niestety prezydentem tylko części Polaków, człowiekiem, niezdolnym do samodzielnego działania i niszczącym szacunek do tytułów naukowych, za którymi powinno stać coś więcej..., które do czegoś zobowiązują... - przyczynia się do zaostrzania nastrojów społecznych, które mógłby i wciąż może załagodzić jednym swoim podpisem.


Pozostaję z wyrazami szacunku i wierzę, że wraz z doradcami i ekspertami, podejmie Pan najlepszą z możliwych decyzji, biorąc pod uwagę również taki apel jak powyżej.


Dura lex, sed lex.


Łukasz Staliński    Skontaktuj się z autorem petycji

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Łukasz Staliński do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...