Apel graczy do Ministra Finansów ws. ustawy hazardowej

Po raz kolejny zmieniana jest ustawa hazardowa i po raz kolejny nikt z rządu nie próbuje nawet poznać potrzeb najbardziej zainteresowanych tą ustawą - NAS, GRACZY! To dzięki nam co roku do budżetu trafiają miliardy złotych z tytułu podatków od zakładów wzajemnych, kasyn czy totalizatora.  

Może ktoś w końcu pójdzie po rozum do głowy i zapyta GRACZY jak chcielibyśmy, aby wyglądał ten rynek abyśmy z WŁASNEJ WOLI korzystali z usług firm, które odprowadzają podatki do polskiego budżetu? Panie Ministrze, to bardzo proste! Wystarczy spełnić tych kilka prostych postulatów:  

1. Dostęp do szerokiej gamy zakładów wzajemnych, gier kasynowych oraz pokera za pośrednictwem internetu - kilka przedsiębiorstw z polską licencją nie wystarczy! Chcemy, aby firmy konkurowały ze sobą a nie dogadały się pomiędzy sobą co do udziałów w rynku kosztem interesu konsumentów.  

2. Brak opodatkowania wygranych LUB możliwości odliczenia przegranych od podstawy opodatkowania - czy może być tak że Państwo chce udziału w zysku ale zasłania oczy na straty? Tak działa mafia a nie państwo prawa! W całej Europie wygrane są zwolnione z podatku dochodowego.  

3. Brak opodatkowania stawki gracza w zakładach wzajemnych. To dziwaczne rozwiązanie znane tylko w naszym kraju. Podatki powinny obciążać organizatora gry a dla graczy być neutralne.  

4. Poker – powinien być uregulowany tak, aby Państwo nie przeszkadzało w dysponowaniu swoimi pieniędzmi dorosłym ludziom. Chcą grac ze sobą na pieniądze, czemu im tego zabraniać? Wszelkie próby ograniczenia takiej aktywności przyniosły mizerne skutki wszędzie gdzie je wprowadzano.  

5. Stwórzcie instytucja nadzorującą rynek która wyspecjalizuje się nie tylko w pilnowaniu wpływów budżetowych! W jurysdykcjach gdzie hazard jest dozwolony takie organy istnieją. W projekcie ustawy jest mowa tylko o zakazach i podatkach, o ochronie interesów graczy nie ma ani słowa. Jak chcecie budować lojalność obywateli do Państwa skoro widać że zależy Wam tylko na kasie?  

Panie Ministrze, proszę spojrzeć na regulacje hazardu oczyma graczy. Może okazać się że niepotrzebne będzie blokowanie stron internetowych (czuje że może być z tego kolejna awantura i wielotysięczne marsze), może nie będzie potrzeba delegować dziesiątek celników do walki z graczami (z czego kompletnie nic nie wyszło), może Ci w kominiarkach którzy zaatakowali turniej pokera w Szczecinie tym razem pojadą aresztować prawdziwych przestępców?  

Wystarczy zdać się na sprawdzone rozwiązanie, które już funkcjonują w krajach UE, choćby Dania lub Wielka Brytania! Z tak uregulowanym rynkiem (z korzyścią dla wszystkich stron) nikt z nas nie będzie szukał ciekawszych, ale być może mniej legalnych, rozwiązań u firm, które na pewno będą kusiły Polaków swoją ofertą.  

Gambol

Administrator

Kasynoskop.com