Rozwój nie paraliż! Nie dla zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów po K.S. Rozwój Katowice

Zakorkowane Katowice, Ligota spowita smogiem, a jej część wyglądająca, jakby cofnęła się w czasie. Dzieci, grające w piłkę między blokami, wbiegające za nią na ruchliwe ulice i wszechobecny hałas generowany przez samochody. To nie fantastyka naukowa lecz obraz, który może urzeczywistnić się za kilka lat. Wystarczy, że miejscy radni zgodzą się na zmianę planu zagospodarowania terenu i nowy właściciel byłego obiektu K.S. Rozwój przy ulicy Zgody w Katowicach nie będzie nim ograniczony.

 

Jeśli nic nie zrobimy, to zamiast „zabudowy usługowej użyteczności publicznej z zakresu sportu i rekreacji z towarzyszącą zielenią urządzoną” będziemy mieli kolejne blokowisko w Katowicach. I to w lokalizacji, która od lat związana była z rozwojem sportowym najmłodszych mieszkańców miasta. Warto zdać sobie sprawę, z konsekwencji, jakie będzie to za sobą niosło.

 

Po pierwsze: z mapy Katowic zniknie kolejne miejsce, w którym młodzież mogła uprawiać sport.  

 

Przenosiny K.S. Rozwój nie miały oznaczać końca sportu na Ligocie. Miejscy radni mówili wręcz, że należy cieszyć się, iż powstanie nowy obiekt sportowy. Nie wspominali jednak, iż myśleli o miejscu nawiązującym tradycją do czasów, gdy rysowano bramki kredą na ścianach bloku, bądź oznaczając słupki położonymi na ziemi tornistrami.  

 

Niemożność uprawiania sportu wiąże się z tak wieloma negatywnymi czynnikami, że nie sposób wymienić ich w jednym piśmie. Poprawa fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu, rozwijanie samodyscypliny, czy pozytywne ukierunkowanie młodzieńczej energii, to tylko pierwsze spośród nich. Obawiamy się, że oferta ograniczona do codziennego wbiegania po schodach do mieszkania, może okazać się niewystarczająca.  

 

Po drugie: Ligota zostanie zakorkowana, a co za tym idzie, paraliż dotknie spory obszar miasta.  

 

Już teraz w godzinach szczytu przejazd przez okolice stadionu jest problematyczny. Wprowadzenie się na ten obszar wielu zmotoryzowanych osób z pewnością nie poprawi aktualnego stanu rzeczy, a tylko go pogorszy, wpływając na codzienne życie mieszkańców Katowic i ościennych miast.  

 

Po trzecie: zwiększenie natężenia ruchu wpłynie nie tylko na komfort mieszkańców, ale też na obniżenie bezpieczeństwa.  

 

Stanie się tak nie tylko w związku z wykorzystywaniem przepustowości lokalnych dróg do granic ich możliwości, lecz również poprzez przepełnienie miejsc parkingowych. To zaś pociągnie za sobą parkowanie na chodnikach, którymi dzieci zmierzają do instytucji opiekuńczo-wychowawczych, placówek edukacyjnych, czy miejsc krzewienia kultury.  

 

Po czwarte: auta stojące w korkach spowodują znaczne pogorszenie jakości powietrza w okolicy.  

 

Już teraz bywają dni, gdy smog daje się mieszkańcom Ligoty we znaki. Powstanie nowego osiedla i wiążący się z nim wzrost liczby pojazdów spowoduje, że z tęsknotą będziemy wspominać ten czas, ocierając maseczkę przeciwsmogową z łez, cieknących z gryzionych przez dym oczu.  

 

Można by tak wymieniać kolejne powody, dla których nie możemy wyrazić zgody na zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów po K.S. Rozwój. Pogorszenie warunków bytowych i komfortu mieszkańców, zwiększenie natężenia hałasu, czy wpływu na środowisko. Zamiast tego wolimy jednak działać.  

 

Właśnie dlatego jednoznacznie sprzeciwiamy się potencjalnym planom zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów po K.S. Rozwój. Mając na uwadze dobro nasze i przyszłych pokoleń, nie możemy pozwolić na to, by przesłonił je czyjś partykularny interes.  

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Maciej Molenda do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...