Coraz gorzej między Polską i Ukrainą. Przez wykorzystywanie przeszłości [OŚWIADCZENIE]

Z narastającym zaniepokojeniem obserwujemy pogarszanie się atmosfery dialogu pomiędzy naszymi państwami i narodami. Napięcie zamiast maleć, narasta. W debacie publicznej padają coraz ostrzejsze sformułowania, uchwalane są ustawy, które wywołują niezrozumienie i słuszny protest po stronie zarówno polskiej, jak i ukraińskiej. Powodem nie jest teraźniejszość ani przyszłość, lecz wykorzystywanie przeszłości, często dramatycznej, do bieżących celów politycznych.
W ciągu minionego ćwierćwiecza nasze społeczeństwa i państwa udowodniły, że potrafią
przezwyciężać zaszłości historyczne i kroczyć drogą, którą przed nami przeszły społeczeństwa zachodniej części Europy.
W latach 70. 80. polska i ukraińska opozycja demokratyczna walczyły z komunizmem w imię demokracji, praw i wolności człowieka. Z tych doświadczeń wyrosły polska "Solidarność" i Narodowy Ruch Ukrainy, które walnie przyczyniły się do odzyskania przez nasze państwa niepodległości oraz wywalczenia wolności przez narody naszego regionu.
Polska była pierwszym państwem, które uznało niepodległość Ukrainy w 1991 roku, nieustannie wspierała też dążenia Ukrainy do integracji z NATO i UE. Polaków i Ukraińców połączył duch wolności i demokracji w czasie Pomarańczowej Rewolucji 2004 roku i Rewolucji Godności z lat 2013-14.

W czasie trwającej wciąż rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie społeczeństwo i państwo polskie udzielają niezmiennego poparcia dla integralności terytorialnej Ukrainy, zwrotu Krymu i Donbasu oraz utrzymywania sankcji przeciwko Rosji. Obydwa kraje uznawały siebie nawzajem za strategicznych partnerów, a Polska była prawdziwym adwokatem euroatlantyckich aspiracji Ukrainy.
Historia Polski i Ukrainy uczy, iż na wzajemnej wrogości wygrywa wyłącznie Rosja. I że właśnie dzisiaj aktualność zachowuje hasło, że bez wolnej Polski nie ma Ukrainy, podobnie jak bez niepodległej Ukrainy nie ma bezpiecznej Polski. Celem agresywnych działań Rosji jest nie tylko Ukraina, lecz również Polska, cała UE i NATO.
Prowadzimy działalność polityczną i państwową od kilkudziesięciu lat, od lat też razem wkładamy wiele wysiłku w budowanie dobrosąsiedzkich stosunków pomiędzy naszymi państwami i społeczeństwami. I z tej perspektywy pragniemy sformułować kilka zasadniczych punktów dla wyjścia z obecnego kryzysu.
* O przeszłości należy pamiętać, ofiarom konfliktów i zbrodni należą się pamięć, cześć i godny pochówek. I to jest zasadnicza powinność władz obydwu naszych państw.
* Wzajemne relacje powinniśmy kształtować na fundamencie zasady: "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Tak jak nas do tego zachęcał Jan Paweł II i jak w przeszłości czyniły nasze Kościoły, prezydenci, rządy i parlamenty.
* Badania nad historią oraz wypowiedzi na temat historii muszą się cieszyć zupełną wolnością, nikt nie powinien być karany za wyrażanie własnych poglądów, dopóki nie nawołuje do przemocy i wrogości.


Bogdan Klich – senator RP, były Minister Obrony Narodowej
Borys Tarasiuk – poseł do Rady Najwyższej, były Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy