LIST OTWARTY do ARTYSTÓW STAREGO TEATRU
















W dniu 2018-02-19 14:51:36 użytkownik ja <ja_zembrzuski@op.pl> napisał:

 

List otwarty do Artystów Starego Teatru w Krakowie.

Rada Artystyczna, Państwo, Anna Dymna, Ewa Kaim, Anna Radwan, Dorota Segda, Roman Gancarczyk, Radosław Krzyżowski i Krzysztof Zawadzki.

Szanowni Koledzy,
proszę o wycofanie Waszego poparcia dla współpracy z panem Markiem Mikosem zadeklarowanego w publicznym oświadczeniu.

Legitymizowanie niechcianego dyrektora, który z każdym dniem masakruje teatr: mija się z prawdą, nie radzi sobie z obowiązkami i demoluje standardy zawodowego działania do niczego dobrego nie prowadzi.
Państwu nie muszę przypominać, że historia światowego teatru nie zna przypadku kolektywnie dobrze zarządzanego teatru, a prakseologia wyklucza sukces w sytuacji likwidacji

o d p o w i e d z i a l n o ś c i - w teatrze zawsze personalnej i niezależnej od koleżeńskich znajomości, układów i rozkładu sympatii.
Tadeusz Łomnicki uczył mnie: "bo ja siebie nie widzę i dlatego reżyser ma mi powiedzieć, co robię"...
Państwo wchodzicie w nie swoje buty z wiadomym skutkiem. Niczego nie zmienia "branie odpowiedzialności od przyszłego sezonu", skoro dziś Teatr zmierza od katastrofy do katastrofy, a dyrekcja nie ma nic do zaproponowania.

Macie co grać i Waszym statutowym obowiązkiem jest doradzać i o p i n i o w a ć sytuację, a nie wdawać się w kolaborację!
Macie repertuar i sympatię publiczności, proszę, nie rozmieniajcie tego na drobne i moralnie podejrzane.
Teatr nie zniknie przed końcem sezonu, zespół się nie rozleci (na ile jest w kiepskiej psychicznie formie, wiecie lepiej) i Waszą - powtarzam: obwarowaną Statutem Teatru - rolą jest dawanie głosu o sytuacji, opiniowanie kondycji i poziomu tego, co się dzieje.


Czego jeszcze trzeba, by powiedzieć, że Mikos jest nagi?

O tym powinniście informować publiczność i ministerstwo, zamiast zacierać granice wymuszoną współpracą, z nadzieją na przejęcie teatru. To nic nie da!


Jest droga prawna i zawodowe standardy, które nakazują zachować się przyzwoicie: robić swoje i dawać świadectwo - bezwzględnie domagać się ustąpienia - anulowania konkursu - dyrekcji i odmawiać współpracy.
Nie ma innego s k u t e c z n e g o wyjścia!.

Szanowni Państwo,
chodzę do Waszego Teatru dłużej niż niektórzy z Was w nim pracują, profesjonalnie przygotowałem konkrety dla jego rozwoju w przyszłości, ale organizator to zlekceważył; prokuratura nadała mi status prawny pokrzywdzonego i oskarżyciela posiłkowego (299 kpk) w toczącym się postępowaniu karnym dotyczącym nieprawidłowości w narzuceniu Wam dyrektora, dlatego - pozwólcie - nie widzę powodu dla wyłączania się z dyskusji o tym majątku, który współtworzycie: nie tylko jako "przechowaniu substancji" i "ochronie zespołu" ale i o wymogach etyki i zawodu.

Uczyłem się od Was zawodu i zasad, proszę tego nie niszczyć...

Pozostaję z przyjaźnią i szacunkiem i zaufaniem
STARY, TRZYMAJ SIĘ... 
Jacek K Zembrzuski
















Jacek K Zembrzuski Osobny Teatr Osobny    Skontaktuj się z autorem petycji

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Jacek K Zembrzuski Osobny Teatr Osobny do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...