NIE dla cyrku ze zwierzętami w Żarach!
Zwracamy się do Państwa z apelem w sprawie rezygnacji z wynajmu terenów w obrębie Gminy i Miasta Żary, Cyrkom wykorzystującym w spektaklach zwierzęta.
Na obecną chwilę już 17 miast (Legnica, Bielsko-Biała, Słupsk, Szprotawa, Łódź,
Kołobrzeg, Czersk, Śrem, Gorzów Wielkopolski, Wrocław, Poznań, Opole,
Warszawa, Płock, Ciechanów, Wodzisław Śląski, Bydgoszcz)
zdecydowało się nie wpuszczać cyrków wykorzystujących zwierzęta na tereny
miejskie.
Podobna liczba miast jest w trakcie podejmowania takiej decyzji.
Chociaż pojedyncze zakazy pojawiły się w niektórych miejscowościach już
wcześniej, to od zeszłego roku przetacza się przez Polskę niezwykle szybko
narastająca fala.
Nie nazwałabym tego trendem – myślę, że to bardzo pozytywny objaw
pogłębiającej się świadomości naszego społeczeństwa w kwestii praw zwierząt, jak
również przypływu poczucia mocy sprawczej, która jest bardzo zaraźliwa. Kolejne
sukcesy pokazują, że każdy może podjąć takie działanie, bez względu na wiek i
doświadczenie, każdy może zrobić coś dla zwierząt.
Co oznacza przyjęcie tych decyzji?
Lokalne uchwały dotyczą przede wszystkim deklaracji władz miejskich o
niewynajmowaniu terenów miasta lub gminy cyrkom wykorzystującym w
spektaklach zwierzęta.
Kilka miast wprowadza dodatkowe ograniczenia, na przykład Wrocław podkreśla
kwestie zagrożenia dla ludzi ze strony niebezpiecznych zwierząt, co może wpłynąć
na dostępność dla cyrków terenów prywatnych. Z kolei w Bydgoszczy postawiono
również na edukację i zapowiedziano działania, które mają na celu uniemożliwić
reklamę takich cyrków w szkołach i instytucjach miejskich.
Im więcej miast przyłączy się do tego grona, tym bardziej prawdopodobne stanie
się wprowadzenie ogólnopolskiego zakazu.
Dla cyrków, które aktualnie wykorzystują zwierzęta, będzie to szansa, aby rozwinęły
znacznie bardziej etyczny program artystyczny w oparciu o niezwykłe możliwości
ludzkiego ciała, umiejętności i pomysłowość żonglerów, akrobatów czy iluzjonistów.
Dlaczego cyrk to nie miejsce dla zwierząt?
Cyrki nie są w stanie stworzyć odpowiednich warunków zwierzętom, aby te
odczuwały chociaż minimalny komfort.
Na ogrody zoologiczne, którym również wiele można zarzucić, nałożone
zostały przynajmniej wytyczne odnośnie warunków przetrzymywania zwierząt
– minimalny obszar wybiegu, wielkość klatki, odpowiednie zabezpieczenia,
dostęp do wody w przypadku gatunków jej wymagających, elementy
wzbogacenia środowiskowego.
Kwestia cyrków pod tym kątem nie została w żaden sposób uregulowana,
dlatego weterynarze przeprowadzający kontrole w cyrkach nie mają nawet do
czego się odnieść.Takie zwierzęta jak lwy czy tygrysy w cyrkach w zasadzie
całe życie spędzają za kratami z przerwami na tresurę i występ na arenie.
Niebezpiecznych zwierząt nigdy nie wypuszcza się na wybieg.
Obserwuje się konie przez wiele godzin przywiązane do przyczep na półmetrowym
sznurku i wielbłądy na niewiele dłuższym, słonie z założonymi na kły łańcuchami,
kuce zamknięte przez pół dnia w ciężarówce, rany na ciałach słoni po tzw.
bullhookach, tygrysy upchnięte w jednej klatce, tak że nie mogły się poruszać bez
przepychania między sobą.
Obserwowane są wielokrotnie objawy STEREOTYPII, która jest wynikiem ciężkich
zaburzeń psychicznych zwierzęcia, w wyniku pozbawienia go odpowiedniej
przestrzeni do życia i możliwości nawiązywania relacji społecznych z innymi
przedstawicielami swojego gatunku, w wyniku izolacji, tresury, braku ruchu,
narażenia na stres.
Do tego dochodzi ciągły transport z miasta do miasta – zwierzęta pokonują w
ciężarówkach tysiące kilometrów, nierzadko w upale.
Nie można pominąć jeszcze jednej kwestii. Zwierzęta w cyrkach są przymuszane do
służenia człowiekowi, który skazuje je na niewolę i ogromne cierpienie wyłącznie
dla rozrywki. Ludzie, którzy powtarzają, że każdy powinien sam decydować, czy
chce pójść do cyrku ze zwierzętami czy nie, zapominają, że te zwierzęta to żywe,
czujące istoty, które mają prawo do życia na wolności, nie zaś przedmioty, o których
losie ma decydować ludzki egoizm.
Do cyrku chodzą głównie rodziny z małymi dziećmi.
Czego uczą się dzieci o naturze zwierząt, patrząc na tego typu występy?
Patrząc na zwierzęta całkowicie podporządkowane człowiekowi; na
majestatyczne, groźne drapieżniki uginające się przed nim ze strachu;
oglądając je w nienaturalnych dla nich sytuacjach, zestresowane, ośmieszone,
zamknięte za kratami, całkowicie złamane psychicznie – dzieci nie uczą się
niczego o naturze zwierząt, przyswajają natomiast przekonanie, że nie ma nic
niewłaściwego w niewoleniu, upokarzaniu i rujnowaniu życia słabszych istot
dla celów człowieka, dla jego wątpliwej przyjemności czy korzyści
materialnych.
Zwierzęta zyskują w ich oczach ten sam status co zabawki, które można
przytulać albo bić w zależności od kaprysu. Dzieci często nie rozumieją tego,
co się dzieje w cyrku.
To zrozumiałe, że pragną zabawy i są ciekawe zwierząt. Rolą rodziców jest
jednak kształtowanie w dziecku właściwej postawy wobec otoczenia, innych
ludzi, również przyrody i zwierząt. Rozwijanie wrażliwości i współczucia, a nie
egoizmu i próżności.
Co się stanie ze zwierzętami w cyrku, kiedy wprowadzony zostanie
ogólnopolski zakaz?
Polskie cyrki z reguły nie posiadają dzikich zwierząt, a jedynie je wynajmują,
tak więc problem związany z zapewnieniem nowego miejsca słoniom, lwom
czy tygrysom ich nie dotyczy. Za granicą z kolei takim zwierzętom często
znajduje się dom w azylu bądź wywozi je do rezerwatu, który może być
namiastką ich naturalnego środowiska. W taki sposób niektóre wracają do
Afryki, przebywają oczywiście pod opieką człowieka. Ze znalezieniem
domów dla zwierząt takich jak konie, lamy, wielbłądy, gołębie, polskie cyrki
nie powinny mieć problemu. Na pewno znajdą się organizacje, które chętnie
w tym pomogą. Wsparcia mogą szukać także w ogrodach zoologicznych. W
niektórych przebywają już zwierzęta, które mają za sobą ponurą cyrkową
przeszłość.
- zródło www.ekologia.pl
Petycja ma oficjalne poparcie stowarzyszeń:
-Żarskie Koło Partii Zieloni,
-Żarskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Aport,
-KOALICJA CYRK BEZ ZWIERZĄT
Żarskie Koło Partii Zieloni, Koalicja Cyrk Bez Zwierząt, Klaudia Makowska Skontaktuj się z autorem petycji