Petycja w sprawie ułatwienia pracy fotografom na Torze Służewiec

W związku z pogarszającym się od kilku lat stosunkiem Organizatora wyścigów konnych na Warszawskim Służewcu - Totalizatora Sportowego do fotoreporterów, wykonujących regularnie zdjęcia na wspomnianym obiekcie i przyczyniających się do propagowania tej dyscypliny na swoich hobbystycznych portalach, zwracamy się o względnienie następujących postulatów:

  1. Umożliwienie fotografom wstępu na tor zielony w czasie wykonywania przez koni forkentru (w tej chwili prawo do tego - zgodnie ze słowami Pani Urszuli Zawadzkiej z Totalizatora Sportowego - mają jedynie fotografowie zatrudnieni przez Organizatora). Zdjęcia te są nieraz jedyną okazją do udokumentowania ruchu konia w galopie.
  2. Otwarcie furtki przy bombie, co umożliwiłoby fotografom swobodne przemieszczanie się między sektorami w czasie forkentru. W tej chwili furtka ta jest zamknięta i stoi przy niej pracownik ochrony. Fotografowie przeważnie nie są przez nią wpuszczani, ponieważ nie mają wstępu do sektora A. W sytuacji, gdy zabronione jest im wchodzenie na tor zielony w czasie forkentru - wykonanie z niego zdjęć jest w zasadzie niemożliwe, nawet przez barierkę w sektorze A. Zmuszeni są oni iść kilkaset metrów dalej, do sektora B, na okrągło, co zajmuje czasami nawet kilkanaście minut. Jeżeli któryś z nich chce wykonać zdjęcie konia z dżokejem w siodle na padoku, a potem na forkentrze - jest pozbawiony takiej możliwości, ponieważ czas między znalezieniem się dżokeja w siodle, a próbnym galopem wynosi około 3 minut.
  3. Aktywowanie bramki na akredytacje FOTO między sektorem C a B, umożliwiającej swobodne poruszanie się między tymi dwoma strefami. Fotografom teoretycznie wolno wchodzić do sektora B, ale gdy chcą to zrobić z poziomu padoku - ich przepustki nie działają, ponieważ wejście to przeznaczone jest tylko dla trenerów i jeźdźców. To kuriozalna sytuacja zwłaszcza z uwagi na fakt, że metr dalej bramki umożliwiające fotografom wejście do sektora B (z tym, że z poziomu parkingu, a nie padoku) już akceptują akredytacje FOTO. Jest to niedorzeczność, którą powinno się zmienić.
  4. Przywrócenie Press Roomu, którego oddano do użytku fotografom, a w tym sezonie został całkowicie zlikwidowany. Pomieszczenie to było szczególnie przydatne w czasie jesiennej słoty, bo przy temperaturze nieraz bliskiej 0 stopniom Celsjusza, osoby wykonujące zdjęcia miały gdzie się ogrzać, a także oczyścić aparaty fotograficzne i obiektywy.
  5. Umożliwienie fotografom korzystania z toalet w siedzibie PKWK, które są od połowy zeszłego sezonu zamykane. Kwestia ta była już wielokrotnie poruszana z Rzecznikiem Toru - Panem Sylwestrem Puczenem przez jeden z portali wyścigowych. Stwierdził on, że fotografowie mogą korzystać z pobliskich Toi-Toi, których stan nieraz pozostawia wiele do życzenia, a do tego znajdują się w parku, czyli dość dużej odległości od padoku. Przy niemożności wchodzenia do sektora A, fotoreporterzy są pozbawieni szansy na spełnienie fizjologicznych potrzeb w czasie, który umożliwiałby im zdążenie na gonitwę (do toalet w sektorze B jest bardzo daleko, zwłaszcza, gdy furtka przy padoku nie jest aktywna dla fotoreporterów). Uważamy, że osoby wykonujące zdjęcia w czasie gonitw pracują równie ciężko, co pracownicy Polskiego Klubu Wyścigów Konnych czy Totalizatora Sportowego i należą im się godne warunki.
  6. Umożliwienie foroteporterom wejścia na tor steeplowy w celu zrobienia zdjęć w konkretnej fazie gonitwy (np. gdy konie pokonują zakręt), co uatrakcyjniłoby wykonane fotografie.

Nasze postulaty wychodzą z prostego założenia, iż fotoreporterzy, których większość prowadzi jednocześnie hobbystyczne strony poświęcone wyścigom konnym w Polsce, przyczyniają się do propagowania tej dyscypliny nie tylko w naszym kraju, ale i na świecie (kilka portali ma bardzo wielu sympatyków z Europy i nie tylko). W ostatnich latach zauważyliśmy tendencję do spychania fotoreporterów na margines. Niejednokrotnie są oni przez ochronę traktowani w sposób uwłaczający ich godności. Wielu z nich zdarzało się być zmuszonym niemalże do walki o każde zdjęcie. Rzecznik Totalizatora Sportowego na wszelkie prośby o interwencje odpowiada odmownie, lakonicznie i zbywająco. Czujemy narastającą bezsilność do Organizatora gonitw na Służewcu, ponieważ większość fotoreporterów wykonuje zdjęcia pro publico bono, nie czerpiąc z tego żadnych korzyści materialnych. Dlatego właśnie zwracamy się o zmianę stosunku Totalizatora Sportwoego do osób wykonujących zdjęcia i spełnienie postulatów zawartych w tej petycji.

Z wyrazami szacunku,

Fotoreporterzy, kibice, sympatycy wyścigów konnych i osoby ze środowiska 

 


Joanna Lipińska - Tower-Racing    Skontaktuj się z autorem petycji