List środowiska akademickiego do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w kwestii zrównania wieku emerytalnego nauczycieli i nauczycielek akademickich w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce

Komentarze

#24

No cóż, jesteśmy znowu dyskryminowane!

(Kraków, 2018-07-22)

#26

Podpisuję, ponieważ jest to oczywisty przejaw dyskryminacji.

(Warszawa, 2018-07-22)

#51

Podpisuję, bo w pełni podzielam treść i argumentację petycji. Dodam, że jako profesor mężczyzna nawet przejście na emeryturę w wieku 70 lat odczułem boleśnie zmuszony de facto skończyć pracę dydaktyczną na państwowym uniwersytecie, mimo znakomitego stanu zdrowia i umysły, i zgromadzonego doświadczenia i dorobku naukowego, z którym chętnie dzieliłem się z młodzieżą akademicką i kadrą naukową.

(Cieszyn, 2018-07-23)

#56

Nie zgadzam się na dyskryminowanie mnie z racji płci.

(Gniezno, 2018-07-23)

#85

Jednolity wiek powinien wynosić 70 lat

(Warszawa, 2018-07-23)

#90

jestem tym osobiście zainteresowana

(Kraków, 2018-07-23)

#103

Prócz kwestii wymienionych w petycji nie mogę się zgodzić na tak bezsensowne marnotrawstwo, jakim jest kształcenie kadry naukowej po to, by w momencie, gdy badacze i dydaktycy zdobędą największą wiedzę i doświadczenie, nie wykorzystać jej, tylko odesłać na emeryturę.

(Kraków, 2018-07-23)

#105

Dłuższy( a nie krótszy!) czas pracy kobiet zatrudnionych na uczelniach, to sposób na zwiększenie obecności kobiet w ich strukturach w ogóle.

(Rzeszów, 2018-07-23)

#107

Po pierwsze, to dyskryminacja kobiet.
Po drugie, to marnotrawstwo kapitału intelektualnego (emerytura w tak wczesnym wieku).
Po trzecie, to problem dla systemu finansowania emerytur, jak również samych kobiet (które krócej mogą opłacać składki emerytalne, a dłużej żyją, zatem ich emerytury będą znacząco niższe).

(Łódź, 2018-07-23)

#110

Mamy zmniejszać nierówności, a nie zwiększać. Kobieta, jak każdy mężczyzna, jest przede wszystkim człowiekiem. Wolnym i niezależnym. Powinna sama podejmować decyzję kiedy odejść na emeryturę. W nauce kobieta może się w pełni udzielać dopiero po 50, chyba że świadomie zrezygnuje z życia rodzinnego. Wcześniej jest to bardzo utrudnione. Dlatego powinna pracować tak długo, jak długo jest słuchana przez studentów i jak długo jest w stanie badać, pisać, analizować, realizować swój projekt naukowy.

(Katowice, 2018-07-23)

#115

równe szanse, równe prawa

(Kraków, 2018-07-23)

#136

Krótsza praca - niższa emerytura!

(Szydłowiec, 2018-07-24)

#147

Uważam,że w tym rodzaju pracy, niema potrzeby wcześniejszej emerytury dla kobiet i jeżeli Panie pragną pracować, należy im to umożliwić. Ponadto w zawodzie naukowca, wiek działa pozytywnie na kwestię podejścia do badani i edukacji młodego pokolenia.

(Gorzów Wielkopolski, 2018-07-24)

#149

Podpisuję, ponieważ sprawa dotyczy mojego środowiska i mnie bezpośrednio. Pracuję w Instytucie Filologii Polskiej, gdzie kobiet jest zdecydowanie więcej i tym bardziej boli spotykająca nas niesprawiedliwość.

(Kielce, 2018-07-24)

#167

Arystoteles zakładał, że „rzeczy podobne winny być traktowane podobnie, rzeczy niepodobne powinny być traktowane różnie, proporcjonalnie do ich zróżnicowania”. To podstawa niedyskryminacji. Czym różni się kobieta - naukowiec od mężczyzny - naukowca? Czy jej potencjał naukowy jest mniej wartościowy i z tego względu można pozwalać jego marnowanie poprzez niestabilność zatrudnienia? Rozróżnienie powinno przebiegać nie według płci lecz wykonywanego zawodu.

(Katowice, 2018-07-24)

#179

Po 20 latach pracy jako projektantka grafiki przyszłam na uczelnię, by tworzyć praktyczny, zawodowy kierunek studiów. Pracuję nad doktoratem. Mam prawie 50 lat. Nie wyobrażam sobie emerytury za 10.

(Kraków, 2018-07-24)

#182

Podpisuję, ponieważ jestem kobietą!

(Kraków, 2018-07-24)

#186

Oprócz niepodważalnych wskaźników ekonomicznych, determinujących komfort życia po całych dekadach nauki i ciągłej dbałości o rozwój zawodowy, bezcenny jest właśnie międzypokoleniowy mentoring naukowczyń.

(Sosnowiec , 2018-07-24)

#199

W przypadku pracy nie wymagającej obciążenia fizycznego nie widzę żadnych podstaw do różnicowania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Po 60 roku życia jesteśmy tak samo sprawne intelektualnie jak mężczyźni i nie rozumiem czemu mamy być "obdarowane" niechcianym "pseudoprzywilejem" wcześniejszej i przez to mniejszej emerytury. Proszę nas nie "uszczęśliwiać" na siłę! Same potrafimy o siebie zadbać. Zamiast takich pomysłów proponuję wspieranie kobiet tam gdzie tego potrzebują i o to wyraźnie proszą, tak jak na przykład matki niepełnosprawnych!

(Kraków, 2018-07-24)