List Otwarty Psychologów z Uniwersytetu Warszawskiego do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego w sprawie Sytuacji Uchodźców na Granicy Polsko-Białoruskiej

List Otwarty Psychologów z Uniwersytetu Warszawskiego do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego w sprawie Sytuacji Uchodźców na Granicy Polsko-Białoruskiej / Ogłoszenia / Zakończenie petycji / Komentarze


Gość

#1

2021-09-01 22:28

Byłem w Usnarzu 28-29 sierpnia - potwierdzam, że pracownicy i wolontariusze organizacji takich jak Fundacja "Ocalenie" pracują w b.trudnych warunkach - potrzebują wsparcia rzeczowego, finansowego, pomocy psychologicznej oraz okazywania solidarności wobec działań funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji i żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy konsekwentnie odmawiają kontaktu z uchodźcami oraz uniemożliwiają dostępu lekarza oraz przekazywania jedzenia i wody. Aktywiści zaangażowani w działania w silnie obciążających warunkach doświadczają już skrajnie silnych emocji i dla wielu z nich przeciążenie taką pracą i doświadczanie długotrwałej sytuacji braku wpływu na zachowania służb państwowych grozi rozwinięciem objawów PTSD (już wyraźnie daje się zaobserwować trudności ze snem, silne pobudzenie w pewnych sytuacjach, gdy dochodzi do zmian pododdziałów oraz, gdy uchodźcy przekazują informacje o pogorszeniu stanu zdrowia i pojawia się obawa o ich życie). Obozowisko było rozlokowane na linii granicy, wbrew temu co jest przekazywane uchodźcy są po obu stronach granicy, pomiędzy dwoma kordonami żołnierzy pod bronią. To skrajnie trudne warunki. Oprócz samego tragicznego położenia uchodźców aktywiści angażują się w pomoc osobom zatrzymywanym przez Straż Graniczną (próbują w chwilach takich interwencji wręczać jedzenie, wodę, ubrania oraz wnioski o objęcie ochroną międzynarodową osób przekraczających granicę) a po zatrzymaniach próbują dowiadywać się, czy te osoby trafiają do ośrodków dla cudzoziemców. Niestety - można przypuszczać, że osoby zatrzymane przy przekroczeniu granicy odwożone są do granicy, bez rozpatrzenia ich wniosków o azyl. (Przykłady takich zachowań ilustrują zdjęcia mojego syna https://www.facebook.com/FotoMikolajKiemblowski/posts/249259143881949). W grupach tych osób są małe dzieci oraz osoby starsze, często te osoby nie potrafią porozumieć się ze strażnikami. Oprócz uchodźców i aktywistów warto zwrócić uwagę, że również osoby wykonujące rozkazy, które mogą powodować dylematy moralne będą wymagały pomocy i pracy nad postawami wobec zatrzymywanych osób, by uniknąć postaw ksenofobicznych i dyskryminacyjnych czy wprost rasistowskich. Niezależnie od przyczyn pojawienia się uchodźców przekraczających nielegalnie granice naszego państwa, normy demokracji wymagają działań humanitarnych, by życie i zdrowie tych osób nie było zagrożone na skutek działania służb, które powinny służyć pomocą. Konieczne jest monitorowanie sytuacji i podejmowanie dalszych interwencji naszego środowiska. Piotr Kiembłowski - psycholog i psychoterapeuta.